
Orkan Sochaczew nie pozostawił złudzeń i pewnie pokonał KS Budowlani WizjaMed Łódź na ich terenie. Mimo ambitnej postawy gospodarzy, siła gości okazała się nie do zatrzymania, a wynik mówi sam za siebie.
- Łódź zacięcie walczyła, ale Orkan Sochaczew był poza zasięgiem
- Przed łódzkimi rugbystami ostatnia szansa na poprawę wyniku w Sopocie
Łódź zacięcie walczyła, ale Orkan Sochaczew był poza zasięgiem
W niedzielne popołudnie na stadionie w Łodzi emocje sięgały zenitu, gdy miejscowi zawodnicy KS Budowlani WizjaMed podjęli wyzwanie stawienia czoła potężnemu Orkanowi Sochaczew. Od pierwszych minut spotkania przyjezdni narzucili swoje tempo, pokazując, że są zdecydowanymi liderami Ekstraligi. Obrona łodzian wytrzymała napór tylko przez około dziesięć minut, po czym rozpoczął się spektakl skutecznych akcji ofensywnych gości.
Choć Duma Bałut próbowała odpowiedzieć, pierwsze punkty dla gospodarzy pojawiły się dopiero po godzinie gry i niestety pozostały jedynymi tego dnia. Orkan kontrolował przebieg meczu, nie forsując tempa, ale konsekwentnie powiększając przewagę. Ostatecznie tablica wyników wskazała 33:7 na korzyść zespołu z Sochaczewa.
Przed łódzkimi rugbystami ostatnia szansa na poprawę wyniku w Sopocie
Sezon zbliża się ku końcowi, a przed KS Budowlani WizjaMed Łódź stoi jeszcze jedno wyzwanie. W najbliższą niedzielę drużyna uda się do Sopotu, gdzie zmierzy się z tamtejszym Ogniwem. To ostatnia okazja, by zaprezentować ducha walki i zakończyć rozgrywki z podniesioną głową. Kibice liczą na to, że łodzianie pokażą w tym spotkaniu więcej skuteczności i będą w stanie powalczyć o korzystny rezultat.
Na podstawie: Urząd Miasta Łodzi