Jan Izydor Sztaudynger poeta i twórca fraszek świętuje urodziny

2 min czytania
Jan Izydor Sztaudynger poeta i twórca fraszek świętuje urodziny

Jan Izydor Sztaudynger mistrz fraszek, który rozbawił Kraków i nie tylko! Jego twórczość do dziś bawi i skłania do refleksji, a historia jego życia pełna jest fascynujących zwrotów. Poznajcie niezwykłego artystę, którego urodziny przypadają 28 kwietnia!

  • Jan Izydor Sztaudynger i jego ślady w Krakowie oraz Łodzi
  • Fraszki Jana Izydora Sztaudyngera podbijają serca mieszkańców

Jan Izydor Sztaudynger i jego ślady w Krakowie oraz Łodzi

28 kwietnia 1904 roku na świat przyszedł Jan Izydor Sztaudynger postać wyjątkowa na mapie polskiej literatury. Choć kojarzony przede wszystkim z Krakowem, gdzie się urodził i zmarł, jego życie zawodowe było związane także z Łodzią. To właśnie tam, przy ulicy Żwirki 1C, mieszkał przez wiele lat, rozwijając swoje pasje i pracując nad rozwojem teatru lalek.

Sztaudynger to nie tylko poeta i satyryk był również teoretykiem lalkarstwa oraz tłumaczem literatury niemieckiej. Już jako dziecko zaczął pisać wiersze, a po ukończeniu polonistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim angażował się w życie literackie, będąc członkiem grupy Helion. W latach międzywojennych działał jako nauczyciel i organizator teatrów lalek, co zaowocowało ważnymi publikacjami na temat tej sztuki.

Fraszki Jana Izydora Sztaudyngera podbijają serca mieszkańców

To właśnie fraszki przyniosły Sztaudyngerowi największą popularność. W 1954 roku ukazał się jego zbiór Piórka”, który początkowo miał nakład 5 tysięcy egzemplarzy, ale szybko zdobył tak ogromne uznanie, że wydano aż 65 tysięcy kopii! Kolejne tomiki, takie jak Nowe piórka” czy Śmiesznoty”, potwierdziły jego miejsce wśród najważniejszych polskich satyryków.

Nie brakowało też utworów dla dzieci oraz wcześniejszych zbiorów poetyckich, które świadczą o wszechstronności autora. Mimo sukcesów zdarzało mu się być pomijanym kiedy nie znalazł się w antologii satyry polskiej, odpowiedział z humorem:

Nie ma mnie w antologii stu trzydziestu trzech
Ach, jaki to dla niej, a nie dla mnie pech!”
Jan Izydor Sztaudynger

Jego życiorys to opowieść o twórczym duchu, który mimo trudności potrafił zachować dystans i błyskotliwość. Po wojnie mieszkał także w Szklarskiej Porębie i Zakopanem, ale to Kraków pozostał miejscem jego ostatniego spoczynku na cmentarzu Salwatorskim.

Według informacji z: Urząd Miasta Łodzi

Autor: krystian