Podpalacze z Łodzi zatrzymani po serii podpaleń i kradzieży w Śródmieściu i na Bałutach

Łódź wstrząśnięta serią podpaleń. Dwóch mężczyzn zatrzymanych po intensywnych działaniach policji. Sprawdź, jakie straty poniosło miasto i co grozi sprawcom!
- Podpalenia w centrum Łodzi i na Bałutach zatrzymani dzięki czujności służb
- Jak udało się schwytać sprawców podpaleń w Łodzi
Podpalenia w centrum Łodzi i na Bałutach zatrzymani dzięki czujności służb
Na przestrzeni ostatnich tygodni mieszkańcy Łodzi mogli zauważyć niepokojące zdarzenia związane z serią podpaleń w dwóch dzielnicach miasta – Śródmieściu oraz Bałutach. Policjanci z łódzkich komisariatów I i II podjęli skuteczne działania, które doprowadziły do zatrzymania dwóch mężczyzn odpowiedzialnych za te akty wandalizmu.
W samym centrum miasta, pod koniec czerwca, doszło do podpalenia pergoli śmietnikowych oraz uszkodzenia pojazdów. Straty oszacowano na ponad 20 tysięcy złotych, a dodatkowo ucierpiała elewacja zabytkowego budynku – jej naprawa może kosztować nawet 100 tysięcy złotych. Na Bałutach natomiast pożary miały miejsce na ulicach Zgierskiej, Wrocławskiej, Pawiej i Wróbla pod koniec czerwca i na początku lipca. Tutaj również ogień uszkodził kosze na śmieci oraz zaparkowane samochody, a łączna wartość strat przekracza 87 tysięcy złotych.
Jak udało się schwytać sprawców podpaleń w Łodzi
Dzięki analizie nagrań z miejskiego monitoringu oraz współpracy z Strażą Miejską, funkcjonariusze szybko wytypowali podejrzanych. Jeden z nich został zatrzymany już 26 czerwca rano po tym, jak strażnicy miejscy ujęli go na gorącym uczynku kradzieży – mężczyzna ukradł papierosy i telefon wart ponad 5 tysięcy złotych od śpiącego przechodnia. Okazało się, że to ten sam człowiek odpowiedzialny za podpalenia w Śródmieściu.
Drugi podejrzany został zatrzymany w swoim mieszkaniu na Bałutach 2 lipca. Przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. Obaj mężczyźni mają już postawione zarzuty zniszczenia mienia, a pierwszy z nich dodatkowo odpowie za kradzież zuchwałą, za co grozi mu nawet do 8 lat więzienia.
Sprawy prowadzone są pod nadzorem prokuratury właściwej dla obu dzielnic, a policjanci kontynuują działania mające na celu zabezpieczenie dowodów i wyjaśnienie wszystkich okoliczności tych wydarzeń.
Na podstawie: UM Łódź
Autor: krystian