Las na Brusie pamięta ofiary akcji Inteligenzaktion podczas miejskiego upamiętnienia

W cieniu spacerowych alejek i obelisku tłum zebrał się, by przypomnieć to, co przez dekady było milczeniem. W Łodzi przy poligonie na Brusie w trakcie corocznej uroczystości mieszkańcy, młodzież i służby oddali hołd ofiarom masowych egzekucji z czasów II wojny światowej i okresu powojennego. To miejsce rekreacji nosi ślady brutalnej historii, którą badacze wciąż odsłaniają.
- Uroczystość w Łodzi przy obelisku na Brusie
- Prace ekshumacyjne i poszukiwania na poligonie Brus
Uroczystość w Łodzi przy obelisku na Brusie
Przy wejściu na główną aleję Lasu na Brusie stoi obelisk i tablica upamiętniająca rozstrzelanych tutaj ludzi. W trakcie tegorocznego spotkania zorganizowanego przez miasto pojawili się przedstawiciele władz i służb mundurowych, a także delegacje uczniów z XXXIII LO i Szkoły Podstawowej nr 6 oraz formacja Strażnicy Tradycji z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Reprezentowała je wiceprezydent miasta Małgorzata Moskwa-Wodnicka.
“Wyobraźcie to sobie, że niespodziewanie członek rodziny, ojciec zostaje aresztowany, zabrany z domu i przez dziesiątki lat rodzina nie ma o nim wieści. Wojenna historia lasu na Brusie odkrywana była stopniowo, dopiero niedawno badania archeologiczne przynisoły wiedzę o liczbie masowych grobów i obecności ponad 100 szkieletów. Las na Brusie, miejsce piękne i rekreacyjne, jest zatem naznaczone też przez historię. Krwią wielu Polaków, którzy w w oczach okupantów byli niebezpieczni, ponieważ stanowili elitę intelektualną, byli patriotami, potencjalnymi liderami buntu. Ale chociaż wielu pogrzebanych na Brusie nadal pozostaje niezidentyfikowanych i bezimiennych, czcimy ich wszystkich jako bohaterów. "
— powiedziała wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka
Uroczystość miała prosty, symboliczny rytuał — młodzież przyozdobiła sąsiednie drzewa biało-czerwonymi wstążkami, co dla wielu uczestników miało znaczenie przypominające „ostatnią drogę” ofiar. W wydarzeniu uczestniczył też znany społecznik Tadeusz Krzemiński; jego ojciec, Władysław Krzemiński, jest jedną z nielicznych osób zidentyfikowanych po ekshumacjach, a rodzina dowiedziała się o jego losie dopiero po wielu dekadach.
Prace ekshumacyjne i poszukiwania na poligonie Brus
Historia miejsca została odkryta dzięki badaniom prowadzonym w ostatnich latach. Miasto sfinansowało prace archeologiczne w latach 2008–2010, kierowane przez zespół prof. Mariana Głoska z Uniwersytetu Łódzkiego. W trakcie tych badań odnaleziono szczątki 106 osób — w tym 102 z okresu II wojny światowej i 4 z czasów powojennych. Wśród zidentyfikowanych znaleźli się m.in. Władysław Krzemiński, dziennikarz Stanisław Sapociński oraz poseł Tomasz Wilkoński.
Badaczka związana z UŁ, dr Katarzyna Czekaj–Kotynia, przypomniała, że represje niemieckie w ramach akcji Inteligenzaktion rozpoczęły się po decyzjach Głównego Urzędu Bezpieczeństwa III Rzeszy, a masowe aresztowania i egzekucje nasiliły się głównie w listopadzie 1939. Szacuje się, że w wyniku tych działań życie straciło około 1500 osób z Łodzi i okolic. Dr Czekaj–Kotynia zwróciła również uwagę, że po wojnie na terenach podłódzkich dochodziło do kolejnych egzekucji dokonywanych przez władze sowieckie lub komunistyczne, których ofiary mogą leżeć w podobnych zbiorowych mogiłach.
Prace poszukiwawcze trwają nadal. Od 16 września 2024 r. na dawnym poligonie prowadzone są prace w ramach piątego etapu poszukiwań, realizowane przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN we współpracy z Instytutem Archeologii Uniwersytetu Łódzkiego. Celem jest odnalezienie kolejnych miejsc pochówków i ustalenie tożsamości kolejnych ofiar terroru niemieckiego i komunistycznego.
Spotkania przy Brusie wpisują się w miejską praktykę pamięci — coroczne odwiedziny i badania przypominają o ofiarach oraz przypominają, jak daleko sięga historia tego zwyczajnego dziś lasu.
na podstawie: Urząd Miasta Łodzi.
Autor: krystian