Łódź: Tomasz Ziółkowski o jarząbkach, lisach i pierwszej nagrodzie w konkursie EKO Pocztówka

2 min czytania
Łódź: Tomasz Ziółkowski o jarząbkach, lisach i pierwszej nagrodzie w konkursie EKO Pocztówka

Fotograf przyrody z Łodzi opowiada o latach w ukryciu, szczęściu w pojedynczych sekundach i technice, która nie zastąpi cierpliwości — zdobył pierwszą nagrodę w konkursie EKO Pocztówka.

  • W Łodzi i regionie idź na ptaki jak Ziółkowski
  • Jak fotografować - porady od praktyka
  • Opowieści z czatowni i niespodziewane spotkania

W Łodzi i regionie idź na ptaki jak Ziółkowski

Tomasz Ziółkowski od lat łączy obserwację ptaków z fotografią. Jego zdjęcie przedstawiające bataliony uchwycone w locie, z zaskoczonym zającem w tle, zdobyło w lipcu pierwszą nagrodę w konkursie EKO Pocztówka organizowanym przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi. To dla niego pierwsze zwycięstwo w konkursie fotograficznym — wcześniej miał kilka wyróżnień, ale ten sukces szczególnie go zmotywował.

Początki pasji sięgają gimnazjum i pierwszych obserwacji czajek nad rzeką Jasieniec. Wiedzę zdobywał w Klubie Obserwatorów Ptaków w Łodzi oraz samodzielnie z atlasami i filmami. Ziółkowski wspomina też długotrwałe tropienie — jarząbka tropił pięć lat, aż w końcu spotkanie w Świętokrzyskiem zakończyło się idealnym kadrem.

Jak fotografować - porady od praktyka

Sprzęt ma znaczenie, ale cierpliwość i przygotowanie są kluczowe. Ziółkowski zaczynał z Nikonem D300s i obiektywem Nikkor AF-S 70-300 mm, dziś korzysta z Nikona D500 i Nikkora AF-S 300mm f/2.8G ED VR II oraz telekonwertera, który daje większe przybliżenie kosztem światła. Przyznaje, że często kupuje sprzęt używany, aby ograniczyć koszty, a zdjęcia obrabia tylko bez użycia funkcji graficznych.

“To moje pierwsze zwycięstwo w konkursie fotograficznym.”
Tomasz Ziółkowski

Technika nie zastąpi jednak wyczucia i szczęścia. Jak mówi Ziółkowski:

“Pamiętajmy, że na zrobienie dobrego zdjęcia w naturze wystarczą nam 3 sekundy, ale często potrzebujemy wielu godzin na same przygotowania.”
Tomasz Ziółkowski

Praktyczne wskazówki: planuj sesje na złote godziny rano i wieczorem, rób zdjęcia seriami, ucz się od lokalnych klubów obserwatorów i obserwuj miejsca znane z bogactwa ptactwa — Ziółkowski poleca rejon zalewu Jeziorsko jako miejsce, gdzie luneta i cisza szybko zwracają efekt.

Opowieści z czatowni i niespodziewane spotkania

Wielokrotnie najbardziej wartościowe kadry były efektem przypadku — lis, który wyszedł nad stawy, czy jeleń, który zatrzymał się na grobli i dał fotografowi kilkanaście sekund na wykonanie zdjęcia. Były też okresy największego poświęcenia: zimowe dokarmianie i wielogodzinne dyżury w czatowniach, które nie zawsze kończyły się udanym ujęciem, ale według Ziółkowskiego są częścią obowiązku wobec obserwowanej przyrody.

Wszystkie te doświadczenia budują warsztat fotografa i jego relację z naturą — od maskowania i leżenia w błocie po długie wyprawy z lornetką i aparatem. Dla łodzian i mieszkańców regionu to dowód, że pasja do przyrody potrafi przynieść i emocje, i uznanie.

na podstawie: Gmina Konstantynów Łódzki.

Autor: krystian