Nazwa lokalu SmaszMi przy ul. Zgierskiej 211 nie jest przypadkowa, nawiązuje do oryginalnej techniki przyrządzania burgerów. „Smash” z ang. oznacza „zmiażdżyć” i takie właśnie są te kanapki – zmiażdżone.
Mięso jest smażone na gorącej płycie oraz mocno rozgniatane łopatką, dzięki czemu staje się chrupiące z zewnątrz, a miękkie w środku.
Z pewnością nie jest to danie dla osób będących na diecie. Soczystość zapewnia duża zawartość tłuszczu zawarta w mięsie. Całości dopełniają maślane brioszki, które również grillowane są w taki sam sposób jak burgery.
Zacząć od klasyków
W menu jest pięć opcji podstawowych i pięć autorskich. W klasykach oprócz mięsa i bułki znajdziemy ciągnący się ser cheddar i sparzoną cebulkę z dodatkiem miodu. Można wybrać również opcję z piklami lub bekonem.
- Zobacz też:
Włókiennicza zachwyca nocą. Teraz nie sposób jej przeoczyć! [ZDJĘCIA]
Na prawdziwych mięsożerców czekają kanapki z podwójną, a nawet potrójną porcją wołowiny! Wśród składników w burgerach autorskich możemy liczyć na ser mozzarella, papryczki jalapeno, kiszoną kapustę, mango, a nawet wędzony twaróg.
Deser u sąsiadów
Ekipa SmaszMi zachęca, aby po burgerowej uczcie wpaść do Coffee & Toffee po sąsiedzku. Za wypiekanie ciast odpowiada tam managerka Basia, która pasję ma we krwi.
Kto wpadnie tutaj na kawę i ciacho, będzie miał twardy orzech do zgryzienia przy wyborze. Oczywiście każdego dnia możemy liczyć na inne rodzaje wypieków, np. sernik baskijski lub z korzennymi ciasteczkami, brownie, tartę pistacjową lub cytrynową czy minibezy z owocami.