Zagadkę tajemniczej choroby próbują rozwikłać lekarze weterynarii w całym kraju. Coraz częściej trafiają do nich zwierzęta z bardzo charakterystycznymi objawami. Koty są otępiałe, sztywnieją im kończyny, mają duszności, drgawki, a nawet napady padaczkowe. Niestety wielu pupilów nie udaje się uratować. Dlatego część klinik weterynaryjnych apeluje, żeby ograniczyć kotom spacery, nie podawać im surowego mięsa i nie dopuszczać do kontaktu z ptakami. Jedna z niepotwierdzonych teorii mówi bowiem, że koty mogą chorować przez wirusa ptasiej grypy.

Komunikat GIW

Główny Inspektorat Weterynarii zapewnia, że cały czas monitoruje sytuację. – Bacznie śledzi rozwój sytuacji. Utrzymywany jest stały kontakt z Wojewódzkimi Lekarzami Weterynarii w celu monitorowania oraz analizowania sytuacji – czytamy w komunikacie Głównego Lekarza Weterynarii. – Obecnie Inspekcja Weterynaryjna jest na etapie zbierania jak największej ilości informacji, które dadzą się potwierdzić metodami naukowymi. Prowadzone są wnikliwe badania nad próbkami pobranymi od zwierząt, które zachorowały na nieznanej etiologii chorobę – zapewniają inspektorzy. Ze wstępnych badań próbek pobranych od chorych kotów wynika, że tajemnicza choroba to grypa. - Aktualnie czekamy na wyniki nowych badań, które są nieustannie prowadzone. Dopiero po ich wykonaniu będziemy mogli wyciągnąć dalsze wnioski – zaznacza jednocześnie GIW. Nie wykluczone, że wyniki poznamy na początku przyszłego tygodnia.

POLECAMY

Patrz pod nogi! Ciekawostki o Łodzi ukryte w chodnikach [ZDJĘCIA]
Najkrótsze ulice w Łodzi. Przy najmniejszej nie zmieściłby się dom! [RANKING]