Oczy dookoła głowy

Początki były trudne, bo wszystko robili na własną rękę. Pracowali 7 dni w tygodniu, od rana do wieczora, o pomoc prosili również przyjaciół. Po 10 latach zgodnie twierdzą, że włożony trud się opłacił. Sukces osiągnęli dzięki swojemu samozaparciu i odpowiednim cechom charakteru. 

– W gastronomii najważniejsza jest gościnność – podkreśla Maciek. – Trzeba lubić ludzi, chcieć z nimi spędzać czas i nie bać się pracy. Kiedyś sami się wszystkim zajmowaliśmy: sprzątaliśmy, wyrzucaliśmy śmieci i obsługiwaliśmy klientów. Choć już nie stoimy za barem, wiemy, że ta praca jest wymagająca – zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Dbamy o osoby, które zatrudniamy i zwracamy uwagę na to, aby atmosfera była pozytywna.   

Jak mówią, żyją w cyklach. Co jakiś czas zmieniają typ organizowanych imprez. Idą z duchem czasu, bo nie mogą sobie pozwolić na nudę. Trzeba mieć oczy dookoła głowy i bacznie przyglądać się społeczeństwu. Nie chcą przegapić momentów, w których warto byłoby wprowadzić powiew świeżości. Gdyby nie byli uważni, ich lokal stałby się miejscem żyjącym tylko swoją legendą.

POLECAMY

Najdłuższe ulice w Łodzi. Na liście nie ma Piotrkowskiej. Kto liderem?

Najkrótsze ulice w Łodzi. Przy najmniejszej nie zmieściłby się dom! [RANKING]

Miłość – równość – szaleństwo

W Niebostanie, oprócz kawy, alkoholu i wegańskiego jedzenia, często można spotkać się z zaproszonymi pisarzami, wykładowcami i przedstawicielami organizacji pozarządowych. Chętni biorą też udział w różnych kursach i warsztatach, np. fotografii czy rysunku.

– Ludzie lubią te przedsięwzięcia – dodaje Agata. – Nigdy wprost nie spotkałam się z krytyką. Oczywiście są osoby, które nie przepadają za Niebostanem, ale wtedy po prostu do nas nie przychodzą. Poza tym staramy się, aby na poszczególne wydarzenia wybierały się różne grupy łodzian. Przyświeca nam hasło „Miłość – równość – szaleństwo”. Miłość, bo jest ona najważniejsza w życiu, równość, ponieważ jesteśmy wyczuleni na prawa m.in. kobiet i środowiska LGBTQ+, a szaleństwo, gdyż zależy nam także na szalonych imprezach.

W piątek, 17 marca, w lokalu rozpocznie się oficjalne świętowanie 10. urodzin. Potrwa ono – bez żadnej przerwy – do niedzielnego popołudnia. Imprezę uświetnią specjalne wizualizacje, polskie przeboje, muzyka elektroniczna, techno i pizza. 

– Będziemy przybijać gościom piątki, tańczyć i doskonale się z nimi bawić – podkreśla Maciek.

On i Agata są wzruszeni tym, że prowadzą swoją klubokawiarnię już od dekady. Oboje zdają sobie sprawę z tego, że mają duży bagaż doświadczeń, ale nie odczuwają upływu czasu. Na przestrzeni lat pojawiło się wiele trudnych sytuacji, jednak zawsze wychodzili z nich zwycięsko. 

– Miałam kiedyś myśli, że może warto byłoby tę przygodę zakończyć, ale udało nam się przetrwać wszystkie przeciwności – dodaje z dumą Agata.

Teraz czekają na nich kolejne wyzwania, nowe imprezy i następne inicjatywy. Właściciele Niebostanu mają mnóstwo pracy, ale są do swojej przyszłości optymistycznie nastawieni.

SONDA

Czy bywasz w Niebostanie?