12-letnia Julia z Łodzi gromadzi medale w brazylijskim jiu-jitsu i nie chce przegrać

Dziewczynka ze Szkoły Podstawowej nr 5 ma na koncie złoto, srebro i kilka brązów — trenuje w DOJO United Łódź i marzy o pierwszym miejscu.
- Łódź kibicuj młodej mistrzyni na matach
- Trening i rodzina wspierają marsz po podium
Łódź kibicuj młodej mistrzyni na matach
Julia Pajszczyk ma 12 lat i już od trzech lat systematycznie rozwija umiejętności w brazylijskim jiu-jitsu. Uczyła się wcześniej tańca hip hop, karate i boksu, ale to jiu-jitsu stało się jej pasją — zajęcia to przede wszystkim gimnastyka, rozciąganie i trening technik uwalniania się od duszenia. Uczennica Szkoły Podstawowej nr 5 trenuje dwa razy w tygodniu w DOJO United Łódź pod okiem Marcina Rychwalskiego, w grupie około dwudziestu dzieci. Ma już żółty pas i nie boi się kontaktu na macie.
Trening i rodzina wspierają marsz po podium
Julka systematycznie przywozi medale z zawodów. Z zeszłorocznych Mistrzostw Mazowsza wróciła ze złotem i srebrem. W sezonie obecnym wygrała kategorię na HGH KICK LEAGUE, a podczas Mistrzostw Polski w maju zdobyła dwa brązowe medale w kategoriach Gii i NO GI. Brązowa statuetka dołączyła też po starcie w Róża Fight Cup w Warszawie. Jej pierwszy trener w Konstantynowie, Robert Baryłko, skierował ją do DOJO United Łódź, gdzie rozwija formę z Marcinem Rychwalskim. Ojciec, Paweł Pajszczyk, postawił córce na treningi, by nie była bezradna wobec zaczepiania rówieśników — dziś sam wrócił na zajęcia po wcześniejszej przygodzie z Krav Magą.
“Julka nie lubi przegrywać”
mówi tata, Paweł Pajszczyk.
W relacji z zawodów trener Rychwalski pochwalił postawę zawodniczki, podkreślając jednocześnie, że czasem o losach walki decyduje drobny szczegół.
“Julia Pajszczyk wywalczyła brązowy medal. W walce o finał stoczyła niezwykle wyrównaną walkę, która zakończyła się dogrywką. Niestety, w decydującym momencie została obalona i przegrała minimalnie – ale jesteśmy dumni z jej postawy i zaangażowania. Brąz w tej kategorii to duży sukces!”
Marcin Rychwalski
“Jak dostanę, to oddam. Moje marzenia? Chcę być najlepsza. Nie mogę znieść, że zdobyłam na zawodach dopiero trzecie miejsce. Przegrałam jedną walkę”
mówi drobna dwunastolatka
Julka nie zwalnia tempa — kolekcjonuje puchary, trenuje i planuje starty w następnych zawodach. Dla niej cel jest prosty: wygrać i piąć się wyżej na krajowych listach wyników, reprezentując Łódź i swoje dojo.
na podstawie: Gmina Konstantynów Łódzki.
Autor: krystian