Janina Kończak liderką marszu głodowego kobiet w Łodzi 1981 roku

30 lipca 1981 roku ulica Piotrkowska w Łodzi stała się świadkiem wyjątkowego protestu kobiet, które zmęczone brakiem podstawowych produktów spożywczych postanowiły zamanifestować swój sprzeciw. Na czele marszu głodowego stanęła Janina Kończak – kobieta, której głos reprezentował tysiące łodzianek walczących o godne życie w trudnych czasach. Dziś przypominamy jej historię i znaczenie tego wydarzenia dla miasta.
- Przypomnijmy sobie marsz głodowy kobiet na ulicach Łodzi
- Zobacz jak Janina Kończak reprezentowała łódzkie kobiety w Solidarności
Przypomnijmy sobie marsz głodowy kobiet na ulicach Łodzi
W latach 80. XX wieku sytuacja ekonomiczna w Polsce była dramatyczna, a mieszkańcy Łodzi odczuwali ją szczególnie dotkliwie. Puste półki sklepowe i brak podstawowych produktów to codzienność, która spadała przede wszystkim na kobiety – tradycyjne gospodynie domowe odpowiedzialne za przygotowanie posiłków. W desperacji potrafiły spędzać nawet kilkanaście godzin w kolejkach, licząc na choćby drobny zakup.
To właśnie one, tysiące kobiet z Łodzi i okolicznych miejscowości, zebrały się 30 lipca 1981 roku, by wyrazić swój sprzeciw podczas marszu głodowego ulicą Piotrkowską. Organizatorem protestu była „Solidarność” wraz z lokalnymi liderami Jerzym Kropiwnickim i Andrzejem Słowikiem. Jednak to Janina Kończak, liderka „Solidarności” w zakładach Stomil, przemawiała do zgromadzonych i władz, będąc głosem tych wszystkich kobiet.
Na trasie marszu pojawiły się transparenty z hasłami takimi jak
„Nie dzielić Polski, dzielić chleb”, „Czy głodne dzieci to cel socjalizmu”, „Nie będziemy głodne pracować”
. Niektóre uczestniczki zabrały ze sobą dzieci, podkreślając tym samym skalę problemu dotykającego całe rodziny.
Zobacz jak Janina Kończak reprezentowała łódzkie kobiety w Solidarności
Choć dziś jej nazwisko jest mniej znane niż wielu innych działaczy „Solidarności”, Janina Kończak odegrała kluczową rolę w tamtym okresie. Po marszu została delegatką na I Krajowy Zjazd „Solidarności”. Jesienią 1981 roku uczestniczyła także w delegacji związku do Francji razem z Lechem Wałęsą. Tam francuscy dziennikarze docenili jej odwagę i bezkompromisowość.
Jej zaangażowanie miało jednak wysoką cenę. W czasie stanu wojennego została internowana w ośrodku odosobnienia dla kobiet w Gołdapi, a troje jej dzieci trafiło do domu dziecka. Po zwolnieniu służba bezpieczeństwa zmusiła ją do emigracji – wyjechała do Francji, gdzie mieszka do dziś.
Dzisiaj Janina Kończak jest jedną z zapomnianych bohaterek „Solidarności”, której historia powraca po latach milczenia jako ważny element pamięci o walce łodzianek o lepsze życie.
Na podst. Urząd Miasta Łodzi
Autor: krystian