Zbigniew Bielatowicz i jego miniatury łódzkich tramwajów - pasja mierząca się w skali modeli

W świecie, gdzie rzeczywistość często miesza się z wirtualną rzeczywistością, są ludzie, którzy swoją pasją i talentem przypominają nam o wartościach rzemiosła i historii. Zbigniew Bielatowicz, były motorniczy, teraz na emeryturze, jest jednym z nich. Jego niezwykłe modele tramwajów, żaglowców i romskich wozów to prawdziwe dzieła sztuki, które przenoszą nas w inny wymiar gdzie każdy detal ma swoje znaczenie, a historia ożywa na nowo.
- Zbigniew Bielatowicz, z zamiłowania modelarz, tworzy niesamowite repliki tramwajów i innych pojazdów.
- Wszystkie modele są wykonywane ręcznie z drewna, z niezwykłą dbałością o detale.
- Tramwaje Bielatowicza, inspirowane tutejszymi pojazdami, były wystawiane w muzeach.
- Planuje on stworzenie modelu królewskiej karety, opierając się na książce o powozach.
Zbigniew Bielatowicz, emerytowany motorniczy, od dziecka pasjonuje się modelarstwem. Swoją przygodę zaczynał od prostych szybowców, by z czasem przekształcić swoją pasję w tworzenie skomplikowanych modeli, które są odzwierciedleniem jego fascynacji historią i techniką.
Wszystko od podstaw robię sam. W sklepie modelarskim kupuję drewnianą sklejkę, na której rysuję poszczególne elementy. Następnie wycinam je specjalną piłką, używaną przez zegarmistrzów. Później szlifuję drewno pilnikami i łączę fragmenty modelu za pomocą kleju. Na sam koniec maluję całość na oryginalne kolory opisuje Pan Zbigniew proces tworzenia swoich dzieł.
W swojej kolekcji ma modele, które są wyjątkowe nie tylko w skali kraju. Od żaglowców, przez wozy romskie, po tramwaje każdy model jest świadectwem nie tylko talentu Bielatowicza, ale i jego miłości do historii i detali. Jestem dumny ze wszystkich moich modeli mówi z uśmiechem.
Prace Bielatowicza, inspirowane łódzkimi tramwajami, były wielokrotnie prezentowane na wystawach, zdobywając uznanie zarówno wśród mieszkańców, jak i turystów. Tworząc modele, korzystałem z planów i wymiarów na kartce. Jeżdżąc tramwajami, robiłem zdjęcia i sam sprawdzałem wymiary wspomina.
Obecnie Pan Zbigniew pracuje nad kolejnym projektem modelem królewskiej karety, który planuje stworzyć z taką samą precyzją i dbałością o szczegóły, jak jego poprzednie dzieła. Chciałbym jeszcze stworzyć karocę, taką jak ta, która znajduje się w Muzeum Zamku w Łańcucie, dlatego teraz uważnie czytam książkę o tego rodzaju powozach wyjaśnia twórca.
Historia i tradycja, uchwycone w drewnie przez ręce Zbigniewa Bielatowicza, żyją dalej dzięki jego pasji i determinacji. To przypomnienie, że w naszym szybko zmieniającym się świecie, są rzeczy, które pozostają bezcenne jak umiejętność tworzenia z pasją i sercem.
Opierając się na: Urząd Miasta Łodzi
Autor: krystian