Taka pajda jest powszechnie znana, ale do łódzkiego słowniczka przypisywana jest przylepka, zwana też piętką, czasem dupką, czyli niemal sama wierzchnia chrupiąca skórka na „krańcówce” bochenka, którą niektórzy się zajadają nawet bez żadnych dodatków. Dzisiejsza oferta pieczywa wszelkiego rodzaju jest przebogata, ale smak prawdziwego wiejskiego chleba na zakwasie albo takiego z dawnych małych piekarni łódzkich, prowadzonych przez kilka pokoleń piekarskich rodzin nie da się chyba odtworzyć w warunkach przemysłowej produkcji. Pachnąca i rumiana przylepka, odkrojona z ciepłego jeszcze chleba… Można było dostać wypieków!