UM Łódź: Bolesna porażka piłkarek TME SMS Łódź z GKS Katowice. Bliżej pucharu niż mistrzostwa

3 min czytania

Na dwie kolejki przed zakończeniem rywalizacji zespół z Górnego Śląska ma nad łodziankami trzy punkty przewagi i lepszy bilans bezpośrednich spotkań. Ekipa z ul. Milionowej znacznie oddaliła się więc od mistrzowskiej korony, ale wciąż jest faworytem do zdobycia krajowego pucharu.

W rozgrywkach o Orlen Puchar Polski do rozegrania pozostał już tylko jeden mecz. Zespół TME SMS w półfinale wygrał w Szczecinie z Pogonią 5:1. Dwa gole w tym spotkaniu strzeliła Klaudia Jedlińska, a po jednym trafieniu zaliczyły: Gabriela Grzybowska, Dominika Kopińska i Paulina Filipczak. To zwycięstwo zapewniło łodziankom awans do finału, który zostanie rozegrany 10 czerwca w Radomiu.

Tego dnia o godz. 16:30 podopieczne Marka Chojnackiego staną do walki ze znacznie niżej notowaną drużyną AP Orlen Gdańsk. Wcześniej zostanie wyłoniony zwycięzca Orlen Ekstraligi. W tych rozgrywkach łodzianki bronią mistrzowskiego tytułu, jednak po przegranej 1:3 z GKS do minimum ograniczyły swoje szanse na realizację tego celu.

Restauracje dawnej Łodzi. To tu łodzianie chodzili na dancingi, striptiz i pierogi ruskie [ZDJĘCIA]

TOP 18 miejsc na selfie w Łodzi. Tymi kadrami podbijesz Instagram [ZDJĘCIA]

Zabrakło konkretów

Jesteśmy smutni, bo przegraliśmy ważny mecz. Gratulacje dla zespołu z Katowic, który zrobił duży krok na drodze do mistrzostwa Polski. Jeśli chodzi o zaangażowanie i pomysł na grę, to u nas w tym spotkaniu wszystko było dobrze, ale tylko do 16. metra. W piłce liczą się konkrety, a te konkrety to są zdobyte bramki. Tego nam zabrakło. Rywalki praktycznie po każdej kontrze i przekroczeniu środkowej linii boiska stwarzały sytuacje. Ten mecz wyglądał więc niemal tak samo jak w Katowicach. Oliwia Szperkowska praktycznie bez interwencji, a trzy razy musiała wyciągać piłkę z bramki. To boli tak spotkanie z GKS-em podsumował trener Chojnacki.

W jego ocenie zawodniczkom TME SMS grę z liderem Orlen Ekstraligi utrudniała zbyt duża chęć zwycięstwa. Mówiłem dziewczynom, że wszystko jest w naszych głowach i nogach. W tym meczu w dużej mierze głowa jednak nie pracowała, o czym świadczą nieracjonalne decyzje podejmowane przez nas na boisku. W początkowych fragmentach meczu było widać, że zespół wyszedł chyba zbyt mocno zmotywowany, co często przeszkadza w normalnej grze powiedział szkoleniowiec.

Słupek zamiast gola

Czy na postawę łodzianek miała wpływ świadomość, że po jesiennej porażce na Górnym Śląsku muszą wygrać spotkanie rewanżowe? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Faktem jest, że pierwsze 20 minut było w naszym wykonaniu bardzo słabe. W tym okresie w prosty sposób straciliśmy bramkę. Później przejęliśmy inicjatywę, doprowadziliśmy do remisu i wydawało się, że kolejny gol dla nas jest tylko kwestią czasu. Ponownie przytrafił się jednak prosty błąd w defensywie i bramka samobójcza, która trochę wybiła nas z rytmu. W drugiej połowie nie mieliśmy już nic do stracenia. Dziewczyny podjęły ryzyko, grały z wielkim zaangażowaniem, ale w mojej ocenie było w tym więcej szumu niż konkretów w postaci stwarzanych sytuacji. Jedna taka była, lecz po strzale Gabrysi Grzybowskiej piłka trafiła w słupek i możemy się teraz tylko zastanawiać, co by było, gdyby wpadła do siatki. Wyniku to jednak nie zmieni. Przed nami jeszcze dwie kolejki i nie pozostaje nam nic innego, jak walczyć w nich o jak najlepszy wynik. To jest tylko piłka i mogą się wydarzyć różne rzeczy zakończył Chojnacki.

Łódź jest stolicą kobiecej siatkówki. Budowlani z brązowym medalem [PODSUMOWANIE]

Martyna Grajber znowu w ŁKS Commercecon. Łodzianki z transferem medycznym

Z Pogonią i Górnikiem

W starciu z GKS honorową bramkę dla łodzianek zdobyła Dominika Kopińska (32’), a dla katowickiego zespołu gole strzelały: Marlena Hajduk (15’, z karnego), Katarzyna Konat (39’, samobójcza) i Klaudia Maciążka (83’). Po tym meczu otwierający tabelę GKS ma 52 pkt. Drugie miejsce zajmuje TME SMS (49 pkt), a na trzeciej pozycji jest Górnik Łęczna (48 pkt). W 21. kolejce łodzianki zagrają w Szczecinie z Pogonią (13 maja, godz. 13:00), a sezon zakończą w Łodzi meczem z Górnikiem (28 maja, godz. 17:00).

Autor: krystian