Łódzcy policjanci zatrzymali 36-latka podejrzewanego o posiadanie środków odurzających. Zaskoczony mężczyzna nie chciał wpuścić funkcjonariuszy od swojego mieszkania, więc podjęto decyzję o siłowym wejściu do pomieszczeń.
Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową KMP w Łodzi już od jakiegoś czasu podejrzewali, że w jednym z mieszkań na Widzewie mógł odbywać się proceder związany z narkotykami. Aby to sprawdzić, 21 grudnia 2020 roku policjanci zapukali do wytypowanego mieszkania. Po chwili usłyszeli głos mężczyzny, który mając do czynienia z nieumundurowanymi policjantami, nie chciał im otworzyć drzwi. Ponieważ z wnętrza mieszkania dochodziły niepokojące odgłosy, stróże prawa postanowili wyważyć drzwi, aby nie dopuścić do ewentualnego zniszczenia dowodów i zatarcia śladów przestępczej działalności. Po wejściu do środka policjanci zastali 36-latka, który próbował ukryć pieniądze w doniczce z kwiatami. Podczas dokładnego przeszukania mieszkania i jego lokatora, kryminalni odnaleźli 41 aluminiowych zawiniątek z heroiną o wadze około 7,5 grama i czarnorynkowej wartości 2.350 złotych. Ponadto zabezpieczono około 2,5 grama marihuany, 2 buteleczki zawierające najprawdopodobniej metadon - syntetyczny środek odurzający oraz dwie wagi elektroniczne służące do porcjowania narkotyków. 36-latek był uprzednio notowany za inne przestępstwa. Mężczyzna został zatrzymany, okazało się, że był poszukiwany celem odbycia kary aresztu za niezapłaconą grzywnę. Niebawem mężczyzna usłyszy zarzuty posiadania narkotyków, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Dalsze czynności prowadzą śledczy z VI Komisariatu Policji w Łodzi.