Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi przy wsparciu funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego I Komisariatu KMP w Łodzi w nocy zatrzymali 2 mężczyzn, którzy mogą mieć na swoim koncie co najmniej kilkanaście włamań do sklepów oraz usiłowanie włamania do bankomatu. Wpadli po kolejnym „skoku”. Funkcjonariusze w aucie sprawców odzyskali „jeszcze ciepły” towar skradziony na terenie łódzkiego osiedla Retkinia.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Łodzi wraz kolegami z KMP w Łodzi od pewnego czasu analizowali materiał dowodowy dotyczący kilkunastu włamań do sklepów i tzw. saloników prasowych na terenie Łodzi i okolic. Zamaskowani sprawcy działali zawsze w ten sam sposób. Wyłamywali drzwi i kradli gotówkę oraz papierosy pakując je do poszwy na pościel. W kilku punktach śledczy zabezpieczyli monitoringi , które utrwaliły dwóch wysokich i dobrze zbudowanych mężczyzn. Wszystko to doprowadziło do wytypowania podejrzewanych łodzian w wieku 38 i 35 lat. Obaj byli już wcześniej notowani za konflikty z prawem. Starszy około roku temu opuścił zakład karny. Najwyraźniej zyski z włamań do sklepów były niewystarczające. Okazało się, że podejrzewani mogą mieć także związek z usiłowaniem włamania do bankomatu, które miało miejsce w nocy z 7 na 8 października b.r. przy ulicy Pomorskiej w Łodzi.

Kryminalni przypuszczali, że sprawcy po pewnej przerwie mogą przygotowywać się do wznowienia przestępczej działalności. Policjanci podczas nocnej służby z 10 na 11 października 2018 roku zlokalizowali podejrzewany duet na osiedlu Retkinia w Łodzi. Funkcjonariusze ujawnili także włamanie do sklepu przy ul. Armii Krajowej i bezpośrednio powiązali z wytypowanymi już wcześniej mężczyznami. Seat, którym przemieszczał się 35 latek i jego o 3 lata starszy wspólnik został zatrzymany przed godziną 2.00 w nocy na jednej ze stacji paliw w Łodzi. Szybko i sprawnie zostali obezwładnieni. W aucie kryminalni zabezpieczyli charakterystyczną poszwę na pościel z wizerunkiem postaci bohatera komiksów wyładowaną paczkami papierosów. Dodatkowo znaleźli łomy, wkrętaki, kominiarki, rękawiczki, dodatkowe tablice rejestracyjne oraz ponad 4 tysiące złotych w gotówce.

Włamywacze noc spędzili w policyjnym areszcie. Na podstawie zebranego na ten moment materiału dowodowego, usłyszeli wstępnie dwa zarzuty. Sprawa prowadzona przez policjantów z I Komisariatu KMP pozostaje rozwojowa. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe areszty dla przestępczego duetu.