Łódzcy policjanci zatrzymali dwóch przy włamaniach do paczkomatów

2 min czytania
Łódzcy policjanci zatrzymali dwóch przy włamaniach do paczkomatów


Nocna obserwacja policjantów przerwała serię włamań do paczkomatów w Łodzi — zatrzymano dwóch mężczyzn tuż po wybiciu skrytki, w samochodzie znaleziono narzędzia i kart SIM. Sprawa nadal jest w toku.

  • Łódź: policja zatrzymuje sprawców włamań do paczkomatów na ul. Kurczaki
  • Zatrzymani, dowody i status poszukiwań — co ustalili policjanci

Łódź: policja zatrzymuje sprawców włamań do paczkomatów na ul. Kurczaki

Funkcjonariusze z II Komisariatu wraz z policjantami z Wydziału Patrolowo-Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi doprowadzili do zatrzymania dwóch mężczyzn podejrzanych o włamania do paczkomatów. Do zdarzenia doszło w nocy z 6 na 7 sierpnia około godziny 2:30 na ul. Kurczaki — to tam mundurowi, dysponując uprzednio zebranymi ustaleniami, rozpoznali samochód wykorzystywany przez sprawców i podjęli obserwację.

W chwili zatrzymania kierowca miał twarz zasłoniętą chustą, co dodatkowo zwróciło uwagę patrolu. Po krótkiej obserwacji funkcjonariusze usłyszeli metaliczny dźwięk dobiegający z paczkomatu i natychmiast podbiegli na miejsce. Zobaczyli dwóch mężczyzn trzymających paczki; na widok patrolu obaj porzucili łupy i podjęli ucieczkę. Po krótkim pościgu zostali zatrzymani.

Zatrzymani, dowody i status poszukiwań — co ustalili policjanci

Okazali się nimi mężczyźni w wieku 41 i 28 lat. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach ustalono, że 41-latek jest poszukiwany przez łódzki komisariat na podstawie pięciu podstaw prawnych, a jego młodszy wspólnik ma na koncie siedem zarządzeń o zatrzymaniu wydanych przez Komendę Powiatową Policji w Sochaczewie. W samochodzie, którym się poruszali, funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. maski na twarz, obcinarki do rur oraz sześć kart SIM.

Śledczy wskazują, że zatrzymani mogą mieć związek z większą liczbą podobnych włamań. Obu mężczyznom przedstawiono cztery zarzuty kradzieży z włamaniem do paczkomatów. Za takie przestępstwa grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy i policja kontynuuje czynności.

/nadkom. Aneta Sobieraj/

Na podst. KMP w Łodzi

Autor: krystian