Choć w sporcie niczego nie można być pewnym, to nie ma co ukrywać, że w tej chwili już tylko jakiś kataklizm mógłby pozbawić Widzewiaków miejsca w czołowej ósemce. Na półmetku zasadniczej części sezonu 2023/2024 przewaga nad dziewiątym w klasyfikacji FC Toruń wynosiła 11 punktów, więc była to solidna zaliczka, która nie powinna już zostać roztrwoniona. 

Taki komfort zapewniły ekipie prowadzonej przez Stanisławskiego osiem zwycięstw i remisy. Jedynym mankamentem z pierwszej części rozgrywek był brak zdobyczy punktowych w konfrontacjach z czołową czwórką Fogo Futsal Ekstraklasy.

POLECAMY

Najmniejsze wsie w Łódzkiem. Mieszkańcy niektórych z nich zmieszczą się...przy jednym stole!

TOP 10 najbardziej różowych miejsc w Łodzi! Tutaj róż leje się strumieniami! [ZDJĘCIA]

Trudne mecze z czołówką

W tych starciach Widzewiacy sobie nie radzili i oprócz pełnej puli tracili w nich również mnóstwo goli. Bolesne okazały się zwłaszcza konfrontacje z prowadzącym w rozgrywkach Constractem Lubawa oraz drugim w klasyfikacji Rekordem Bielsko-Biała. Wicelider na własnym boisku zwyciężył 8:1, natomiast lider z hali MOSiR przy ul. Małachowskiego wyjechał z wygraną 6:0. Do tego doszła inauguracyjna porażka 2:4 z Piastem Gliwice oraz 5:7 w drugiej kolejce z Futsalem Leszno. Podopieczni Stanisławskiego nie byli też zadowoleni z podziału punktów w meczach z niżej notowanymi ekipami BSF Bochnia i AZS UW Wilanów. Mimo udanej jesieni w tegorocznej części sezonu będą mieli komu się zrewanżować.

  • Widzew Łódź