Uznawany za jeden z najważniejszych w XX wieku, nagrodzony Pulitzerem, dramat Arthura Millera z 1949 roku doczekał się licznych inscenizacji i dwóch ekranizacji, a jednak twórczynie i twórcy stale odkrywają nowe konteksty i analogie. Dla Remigiusza Brzyka historia Willy’ego Lomana ma wymiar tragikomiczny: w postaci obwoźnego handlarza dopatruje się – jak mówi – klasycznego „wielepieja”, który frustrację wynikającą z permanentnych kłopotów finansowych pokrywa przekonaniem o własnej nieomylności. Loman w jego interpretacji jest nie tylko ofiarą kapitalistycznego snu o sukcesie, ale także jego wyznawcą. – Chcę być wobec niego zarówno czuły, jak i surowy – wyjaśnia. – Loman jest zagubiony w drapieżnym świecie kapitalizmu, cierpi, ale nie mam wątpliwości, że prawdziwymi ofiarami systemu są dzieci ojców-założycieli kapitalizmu i ich apostołów – Lomanów, którzy uwierzyli w amerykański mit, żyrowali go i wykluczyli inne możliwości systemowego organizowania rzeczywistości.

Na scenie obok Juliusza Chrząstowskiego, Katarzyny Żuk, Macieja Kobieli, Damiana Sosnowskiego i Edmunda Krempińskiego zobaczymy Karolinę Bednarek, Magdalenę Kaszewską, Wojciecha Oleksiewicza, Piotra Seweryńskiego, Sławomira Suleja i debiutującą Rozalię Rusak.

Więcej informacji na stronie: 

https://nowy.pl/spektakle/smierc-komiwojazera/

.