W sierpniu 1828 r. powiększono terytorium Łodzi, w której stopniowo przybywało ludności napływowej. Rajmund Rembieliński polecił swemu komisarzowi do spraw włościan, Tiedemu, aby ten wykupił od właścicieli wójtostwo Zarzew, należące do rodziny Załęskich, za sumę 6000 zł. Nowy teren podzielono na 42 działki budowlane po 3 morgi każda. Piętnaście działek było równoległych do ul. Przędzalnianej, zaś 27 znajdowało się na północ od ul. Budowlanej, jak wtedy nazywano dalszy ciąg obecnej ul. Przybyszewskiego. Tak powstała – w pionierskich latach rozwoju – ostatnia osada przemysłowej Łodzi, do której Tytus Kopisch sprowadził tkaczy lnianych ze Śląska, a ci nazwali swoją osadę „Schlesingiem”, czyli „Ślązakami”. Karierę konstruowanej w tamtym czasie przemysłowej Łodzi zahamowały na pewien czas powstanie listopadowe w 1830 r., jak również drakońskie przepisy celne oraz polityka dyskryminacyjna wobec Królestwa Polskiego. 

  • Zobacz też: 

    Łódź jest zimową stolicą Polski. Dowody? Mamy skocznię, górala, Giewont i inne atrakcje!

Warto przypomnieć, że nazwa Schlesing (w Łodzi mówiono – Szlezyng) oraz inne niemieckie nazwy łódzkich przedmieść, np. Waldborn – Łagiewniki, Karlshof – Karolew, Stockhof – Stoki, Effingshausen – Chojny, Erzhausen – Ruda Pabianicka, widnieją później w okupacyjnych planach miasta z roku 1942. Także niemieckie okupacyjne nazwy Zgierza (Görnau), Ozorkowa (Brunnstadt), Konstantynowa (Tuchingen) czy Lutomierska (Nertal) pochodzą od pierwszych niemieckich osadników.