UM Łódź: Szczęście sprzyja lepszym? Forma ŁKS Łódź po 11 kolejkach może budzić wątpliwości

2 min czytania

Do tej pory wygrali sześć spotkań, dwa zremisowali i przegrali trzy mecze, co daje im trzecie miejsce w tabeli. Łodzianie tracą zaledwie dwa punkty do lidera, czyli Ruchu Chorzów. Mają ich tyle samo co druga w tabeli Arka Gdynia. Jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek Fortuna 1 Ligi każdy kibic brałby takie wyniki w ciemno. Czy w takim razie nie ma się o co martwić?

Szczęście sprzyja lepszym. To kolejne powiedzenie, które także pasowałoby w tym sezonie do ełkaesiaków, bo ich zdobycze punktowe to w dużej mierze właśnie zasługa szczęścia. Dobrze pokazał to ostatni mecz z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Rycerze Wiosny zdobyli w tym starciu szalenie cenny punkt, choć dostali go praktycznie w prezencie. To Podbeskidzie strzeliło oba gole, także do własnej bramki. ŁKS z kolei nie potrafił wykorzystać okazji, które sam sobie stwarzał. Jak żywo przypomina to bolączki z poprzedniego sezonu, kiedy szans na gole było wiele, ale brakowało wykończenia. Zatem pomysł na grę jest, ale wszystko wskazuje na to, że poszukiwania skutecznego napastnika w przerwie letniej spełzły na niczym.

Bałuty-Doły. Osiedle pięknych parków, zabytkowych cmentarzy, ulicznej sztuki i dobrej kuchni [PRZEWODNIK, ZDJĘCIA]

Harry Potter przy Piotrkowskiej. Odwiedź kawiarnię inspirowaną kultową serią! [ZDJĘCIA]

Panaceum na niską skuteczność Biało-Czerwono-Białych miał być transfer do Łodzi Nelsona Balongi. Niestety Kongijczyk z doświadczeniem w belgijskiej lidze wyraźnie zawodzi. Napastnik do tej pory nie strzelił ani jednego gola. Wciąż czeka na przełamanie, ale punkty w tym czasie uciekają. Na swoją szansę w kadrze pierwszej drużyny czeka z kolei Stipe Jurić, który już trenuje ze swoimi kolegami, ale występuje w rezerwach. Jego gra w pierwszym składzie mogłaby zwiększyć skuteczność ŁKS. Co stoi zatem na przeszkodzie? Forma zawodnika. Robimy wszystko, żeby go doprowadzić do takiego stanu, aby mógł zagrać. Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że długo trenował indywidualnie. Liczymy na to, że uda nam się go odbudować jeszcze w tej rundzie wyjaśnia trener Kazimierz Moskal.

ŁKS ma jeszcze trochę czasu na poprawę formy. Teraz zawodnicy ją szlifują, korzystając z przerwy reprezentacyjnej, jednak dodatkowy czas dostali także w prezencie od innych drużyn. Czołówka tabeli Fortuna 1 Ligi jest jak na razie wyjątkowo płaska”. Żadna z czołowych drużyn nie kwapi się wygrywania. Dość powiedzieć, że w ostatniej kolejce żaden z pierwszych pięciu klubów nie odniósł zwycięstwa. Faworyci wciąż tracą punkty i to sprawia, że łodzianie dalej mogą myśleć o ambitnych celach. Tym bardziej że do końca sezonu jeszcze daleko i wiele może się wydarzyć. Jednak ŁKS nie może ciągle liczyć na szczęście, wygrywanie musi mu wejść w krew.

Autor: krystian