Świąteczna dekoracja ulicy Piotrkowskiej -  fot. Paweł Łacheta / UMŁ
Rozpoczął się już montaż świątecznej dekoracji ulicy Piotrkowskiej , fot. Paweł Łacheta / UMŁ

Ze względu na obostrzenia dotyczące handlu i odbywania się wydarzeń kulturalnych, ale przede wszystkim obawy o bezpieczeństwo odwiedzających, dłuższej refleksji wymagała decyzja dotycząca organizacji tradycyjnego, dorocznego jarmarku bożonarodzeniowego.

Po konsultacjach z Łódzkim Centrum Wydarzeń oraz wypracowaniu z partnerami nowej, bezpiecznej formuły, Miasto postanowiło nie rezygnować z domków handlowych i tym samym pozostawić na Piotrkowskiej namiastkę świątecznego, targowego klimatu jarmarku.

Aby uniknąć gromadzenia się w jednym miejscu zbyt wielu osób nie odbędą się żadne wydarzenia kulturalne, a stoiska zostaną rozmieszczone w odpowiednich odległościach. W planach jest rozciągnięcie rzędu domków na kilka dodatkowych przecznic, prawdopodobnie z początkiem przy al. Mickiewicza. Dostosowanie stoisk do obowiązujących zasad sanitarnych i ograniczenie ryzyka kumulowania się klientów będzie w tym roku priorytetem organizatorów. Punkty z gastronomią będą funkcjonować wyłącznie z opcją  pakowania posiłków na wynos, a sprzedaż odbywać się będzie bezdotykowo.

– Udało się osiągnąć takie rozwiązania, które maksymalnie zwiększą bezpieczeństwo w trakcie tegorocznego jarmarku, a jednocześnie ocalą atmosferę, jaka towarzyszy łodzianom przy ulubionych świątecznych zwyczajach. Bardzo się cieszę, że nie musimy odbierać sobie przyjemności wybierania prezentów i wigilijnych specjałów na Piotrkowskiej. – mówi Piotr Kurzawa, Menadżer Ulicy Piotrkowskiej.

Jest to jednocześnie wyraz solidarności ze sprzedawcami i organizatorami dorocznej imprezy, którzy z dnia na dzień stracili główne źródła dochodu, a także szansa na przetrwanie dodatkowych działalności, których pracownicy ze względu na ograniczenia gospodarcze nie mogą prowadzić sklepików i stoisk np. w galeriach handlowych. Firmie Jantom Art, przedstawicielom branży, organizacja łódzkiego jarmarku przywraca nadzieję i daje dużo motywacji.

– Wiosenny sezon dał nam poczucie braku sensu naszych działań, a zima wcale nie zapowiadała się lepiej. Partnerzy, którzy od lat z nami współpracują dzwonili z apelem, żebyśmy pomogli im przetrwać, bo inaczej będzie to ich ostatni sezon. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że w Łodzi będziemy mogli nieco odbić się od dna. Zainteresowanie jest tak duże, że w planach jest postawienie większej niż co roku liczby domków. – mówi Justyna Kleser, firma Jantom Art.

Zadowolenia z organizacji części wystawienniczej jarmarku nie ukrywają też przedsiębiorcy z Piotrkowskiej, których co roku odwiedzają klienci korzystający ze świątecznych atrakcji przygotowanych przez Miasto. Już 1 grudnia na Piotrkowskiej rozbłyśnie świąteczna iluminacja wraz z miejską choinką pod pomnikiem jednorożca. Dodatkowo w ramach wdzięczności wobec najbardziej obciążonego podczas pandemii sektora, w kilku miejscach pojawią się specjalne fotoramki z hasłami wyrażającymi wsparcie dla medyków.