Czujne oko policjantów z Miejskiego Stanowiska Kierowania KMP w Łodzi i szybka reakcja dyżurnego miasta zaowocowała zatrzymaniem 34-letniego łodzianina oraz jego 22-letniego kompana. Mężczyźni podejrzani są o kradzież z włamaniem do samochodu oraz usiłowanie włamania do dwóch kolejnych. Teraz grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

20 maja 2020 roku, około godziny 1.30 w nocy funkcjonariusze pełniący nocną służbę na Miejskim Stanowisku Kierowania KMP w Łodzi, zaobserwowali na monitoringu moment, kiedy dwóch mężczyzn ubranych na czarno wybija szybę w zaparkowanym samochodzie przy skrzyżowaniu ulic Narutowicza i Kilińskiego. Dyżurny miasta mając cały czas na oku podejrzewanych, natychmiast wysłał na miejsce funkcjonariuszy z Wydziału Wywiadowczego. Podczas dojazdu dokładnie instruował funkcjonariuszy gdzie się znajdują i jak są ubrani potencjalni sprawcy. Podczas przeszukania okolicy wywiadowcy namierzyli dwóch mężczyzn odpowiadających rysopisowi . Włamywacze na widok policjantów zaczęli uciekać. Po krótkim pościgu zostali zatrzymani przez stróżów prawa. 36-latek i jego 22-letni kompan podczas zatrzymania przyznali się, że właśnie włamali się do 3 samochodów, z których po wybiciu tylnej szyby ukradli skrzynkę narzędziową , klucze imbusowe oraz wiertarkę. Skradzione fanty funkcjonariusze znaleźli w samochodzie zatrzymanych. Podczas sprawdzenia w policyjnych bazach danych okazało się , że 36-letni łodzianin był wielokrotnie notowany za podobne przestępstwa. Podejrzani zostali przewiezieni do policyjnego aresztu, gdzie czekają na postawienie zarzutów. Za kradzież z włamaniem grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi I Komisariat Policji KMP w Łodzi.