
Konstantynów Łódzki zatrzymał się na chwilę, by oddać hołd tysiącom osób, które w czasie wojny doświadczyły niewyobrażalnego cierpienia. Wydarzenie przypomniało o mrocznych kartach historii miasta i pokazało, jak ważne jest pielęgnowanie pamięci o przeszłości.
- Konstantynów Łódzki pamięta o ofiarach obozu przesiedleńczego
- Historia obozu przesiedleńczego w Konstantynowie Łódzkim – świadectwo trudnych czasów
Konstantynów Łódzki pamięta o ofiarach obozu przesiedleńczego
17 maja mieszkańcy Konstantynowa Łódzkiego zgromadzili się przy pomniku na miejscowym cmentarzu, aby uczcić pamięć ofiar niemieckiego obozu przesiedleńczego, który działał w tym mieście w latach 1940-1943. To miejsce pełne historii i bólu, gdzie przez kilka lat przetrzymywano tysiące ludzi, często skazanych na śmierć lub ciężkie warunki życia.
W imieniu wojewody łódzkiego Doroty Ryl kwiaty pod pomnikiem złożył Maciej Kucharski, pełnomocnik ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Jego obecność podkreśliła wagę wydarzenia i szacunek wobec tych, którzy zostali tam uwięzieni.
Historia obozu przesiedleńczego w Konstantynowie Łódzkim – świadectwo trudnych czasów
Obóz powstał w przedwojennej fabryce włókienniczej przy ulicy Łódzkiej 27. Początkowo służył jako miejsce przesiedleń – już w styczniu 1940 roku trafiały tam pierwsze rodziny zmuszone do opuszczenia swoich domów. Szacuje się, że przez jego bramy przewinęło się około 42 tysięcy osób.
Tragiczny los dotknął wielu z nich – tysiące nie przeżyły pobytu w obozie. Do dziś udało się zidentyfikować niemal 700 ofiar, których nazwiska zostały wyryte na granitowych tablicach przy pomniku. To bolesne świadectwo historii, które przypomina o cenie wolności i konieczności pamiętania.
Obóz został wyzwolony 19 stycznia 1945 roku, kończąc dramatyczny rozdział w dziejach Konstantynowa Łódzkiego.
Na podst. Urząd Wojewódzki