Wielki balet wraca do Łodzi - już 12 października „Giselle” na deskach Teatru Wielkiego
Po 21 latach przerwy, miłośnicy baletu mają powód do radości – na deski Teatru Wielkiego w Łodzi powraca „Giselle”, jeden z najważniejszych przedstawień w historii baletu romantycznego. To wyjątkowe wydarzenie z pewnością przyciągnie nie tylko stałych bywalców, ale również nowych entuzjastów tej wspaniałej sztuki.

Historia „Giselle” w Łodzi – powroty i tradycje

„Giselle” to balet, który od lat zajmuje szczególne miejsce w repertuarze światowych teatrów. W Łodzi jego historia sięga już 1979 roku, kiedy to odbyła się pierwsza premiera w choreografii Jarosława Piaseckiego. Kolejna, w 2003 roku, została przygotowana przez Roberta Streinera. Teraz, po długiej przerwie, mieszkańcy mogą znów podziwiać ten klasyczny utwór, którego magia wciąż urzeka i porusza.

Choreografia i nowe spojrzenie na klasykę

Nowa wersja „Giselle” w wykonaniu Zofii Rudnickiej wprowadza świeże elementy, które mają na celu uczynienie spektaklu bardziej dynamicznym. Jak podkreśla choreografka, „próbowałam być bliska oryginałowi, aczkolwiek poczyniłam pewnie unowocześnienia. Np. „Taniec wiejski” był pierwotnie bardzo prosty – spróbowałam go zdynamizować”. Tancerze Polskiego Baletu Narodowego, Jaeeun Jung i Ryota Kitai, będą mieli zaszczyt wcielić się w główne role Giselle i księcia Alberta, co z pewnością doda spektaklowi wyjątkowego blasku.

Emocje i wyzwania w balecie romantycznym

„Giselle” to nie tylko popis techniki tanecznej, ale także głęboka opowieść o miłości i stracie. Libretto, oparte na legendzie z gór Harcu, ukazuje losy nieszczęśliwej miłości, co doskonale wpisuje się w romantyczne ideały. Jak zauważa Joanna Szymajda, kierowniczka baletu Teatru Wielkiego w Łodzi, to przedstawienie stanowi esencję tańca baletowego, a jego przygotowanie to ogromne wyzwanie. „To jest esencja tańca baletowego i wyjątkowa możliwość wykorzystania umiejętności i doświadczenia zbieranego latami” – dodaje Szymajda.

Balet romantyczny gloryfikuje kobietę, ale nie zapomina o mężczyznach. Dominik Senator, odtwórca roli księcia Alberta, podkreśla, że męskie postaci również mają swoje wyzwania i muszą wykazać się perfekcyjną techniką oraz umiejętnościami aktorskimi. Oczekiwania wobec tancerzy są ogromne, a każdy ich ruch ma znaczenie w kontekście przekazywanej historii.

Premiera „Giselle” odbędzie się 12 października, a czy spotka się z uznaniem widzów? To pytanie pozostaje otwarte, ale jedno jest pewne – emocje, które płyną z tej wyjątkowej sztuki, z pewnością poruszą serca wszystkich obecnych na widowni.


Źródło: Urząd Miasta Łodzi