Jaga Moder, znana w mediach społecznościowych jako Legendystka, to autorka, która łączy świat legend, mitów i literatury. Jej debiutancka powieść „Sądny dzień” zadebiutowała niedawno, wplatając elementy dawnych opowieści w nowoczesną narrację.
- Początki fascynacji legendami i mitami
- Kariera pisarska i debiutancka powieść
- Aktywność w mediach społecznościowych i hobby
- Inspiracje i proces twórczy
Początki fascynacji legendami i mitami
Jaga Moder od najmłodszych lat była zafascynowana legendami i mitami. Jej babcia, pochodząca z województwa świętokrzyskiego, opowiadała jej historie i śpiewała ludowe pieśni, co wzbudziło w niej zainteresowanie dawnymi opowieściami. „Babcia widziała, że słucham jej uważnie, więc starała się jeszcze bardziej mnie zaciekawić,” wspomina Moder. W ten sposób Jaga zaczęła swoją przygodę z legendami, która później obejmowała także baśnie braci Grimm oraz zbiory takie jak „U złotego źródła: baśnie polskie”.
Kariera pisarska i debiutancka powieść
Pisarska kariera Jagi Moder rozpoczęła się już w dzieciństwie. „Pamiętam dzień, kiedy napisałam pierwszy tekst. Było to u mojego wujka w Szwajcarii,” wspomina autorka. Wspólnie z rówieśniczką stworzyły krótką opowieść, co zapoczątkowało jej regularne pisanie przez całą podstawówkę, gimnazjum i liceum. W czerwcu tego roku premierę miała jej debiutancka powieść „Sądny dzień”. W tej książce rzeczywistość przeplata się z legendami i mitami, a główna bohaterka, Blanka, staje przed trudnymi decyzjami, szukając zaginionego brata.
Aktywność w mediach społecznościowych i hobby
Jaga Moder, znana jako Legendystka, aktywnie działa w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się swoją pasją do klechd, mitów i dawnych zwyczajów. „Wiele osób kojarzy mnie z internetu. Zajmuję się klechdami, mitami i dawnymi zwyczajami, pochodzącymi nie tylko z Polski, ale także z zagranicy,” mówi autorka. Jej dodatkowym hobby jest urbex, czyli eksploracja opuszczonych miejsc i budynków, co również przenika do jej twórczości literackiej.
Inspiracje i proces twórczy
Moder czerpie inspiracje z różnych źródeł, w tym z własnych doświadczeń i podróży. „Do napisania książki natchnęła mnie pandemia,” zdradza autorka. W trakcie pandemii miała więcej wolnego czasu, co pozwoliło jej na stworzenie fabuły „Sądnego dnia”. Podczas wycieczki w Bieszczadach pojawił się w jej wyobraźni pierwszy bohater, a w kolejnych tygodniach powstawały pozostałe postacie i cały świat przedstawiony w powieści. Obecnie trwają prace nad drugim tomem, co z pewnością ucieszy jej licznych fanów.
Wg inf z: Urząd Miasta Łodzi