Przygotowywano je z maku utartego z miodem, z dodatkiem bakalii, łączonych zazwyczaj z gotowanymi i moczonymi w mleku kluseczkami. Oryginalne łódzkie makiełki nie zawsze były jedynie prostymi kluskami z makiem, ale dopracowanym, bardzo smacznym i pożywnym deserem na słodko, wykonanym z naturalnych produktów. Mak należy namoczyć w wodzie przez noc i gotować potem przez kwadrans, a po odcedzeniu trzykrotnie przepuścić go przez maszynkę. Następnie trzeba gotować mleko z miodem, ostudzić, dosłodzić i wlać do maku, a później dodać cukier waniliowy, skórkę pomarańczową, rodzynki i orzechy. Na koniec – tak po łódzku właśnie – można dołożyć jeszcze chałkę pokrojoną w kostkę i całość delikatnie wymieszać. A potem łyżeczka i niebo w gębie.