Łódzki Luwr, czyli pałac Poznańskich, kojarzy chyba każdy z nas. Nie każdy za to wie, że na tyłach gmachu znajdują się pozostałości przypałacowego ogrodu. A już jedynie garstka osób kojarzy, że w tymże ogrodzie rosną wyjątkowe w skali kraju odmiany drzew.

Jak przystało na zamożnego fabrykanta, Poznański sprowadził do Łodzi osobliwe odmiany klonów zwyczajnych, które możemy podziwiać do dziś. Charakterystyczną cechą ‘Cucullatum’ jest to, że jego liście wyglądają jak zwiędnięte, zmagające się z chorobą. Z drzewami wszystko jest w porządku, a one same stanowią ewenement nie tylko w skali miasta, ale i kraju. Kolejną ciekawą odmianą jest ‘Stolli’, która trafiła do nas z berlińskiej szkółki drzew. 

Będą pomniki przyrody?

Muzeum Miasta Łodzi, gospodarz pałacu i ogrodu, stara się o wpisanie drzew na listę pomników przyrody. Nie każdy z łódzkich okazów posiada obwód wskazany w rozporządzeniu, ale to nie powinno stanowić przeszkody, aby wyróżnić je w ten sposób.

– Rzadkie drzewa w skali regionu nie tylko warto, ale i należy obejmować ochroną pomnikową. Takie drzewa, pomimo swojego wieku, często nie mają znacznych rozmiarów, jak choćby ustanowiony pomnikiem przyrody w czerwcu 2020 r. ponad 100-letni kasztanowiec biały ‘Laciniata’, którego obwód na ten czas wynosił ok. 188 cm. Jest to o ponad 50–60 cm mniej niż minimalna wartość obwodu podana w rozporządzeniu – mówi dr inż. Robert K. Sobolewski, specjalista dendrolog z Katedry Architektury Krajobrazy Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. 

– W moim odczuciu, jako dendrologa, okazy odmiany ‘Cucullatum’ klonu pospolitego zasługują na podobną nobilitację, ponieważ starych okazów jest bardzo mało. Nie mam informacji o innych drzewach tej odmiany poza okazami rosnącymi we Wrocławiu i Łodzi. Na pewno byłyby to pierwsze klony pospolite tej odmiany objęte ochroną pomnikową w Polsce – podsumowuje dendrolog.