– To taki diamencik do oszlifowania. Roznosi ją radość i energia. Jest towarzyska, ufna, rozbrykana i spragniona kontaktu z człowiekiem. Nic tylko brać i kochać – mówi Marta Olesińska, szefowa łódzkiego schroniska.
Atena nie jest najmniejszym psiakiem i ma dużo siły, ale z pewnością znajdzie się kanapa, na której zmieści się bez problemu. Poza imieniem jednak niewiele łączy ją z grecką boginią. Nie jest ani surowa, ani niedostępna. Wręcz przeciwnie – człowiek to dla niej dobry kompan do zabawy, przytulania i wariactw wszelakich. Każdy dostaje od niej szansę i kredyt zaufania.
Osoby zainteresowane adopcją Ateny zapraszamy do kontaktu ze schroniskiem: