Łódzcy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami z Oddziału Prewencji Policji w Łodzi, Katowicach i Radomiu zabezpieczali w niedzielę mecz piłki nożnej. Połączonymi siłami policyjnymi dowodził I Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Łodzi nadkomisarz Wojciech Malarczyk. Podczas spotkania rozgrywanego na stadionie przy alei Unii Lubelskiej ŁKS Łódź podjął Ruch Chorzów.

Mecz pomiędzy drużynami ŁKS Łódź i Ruch Chorzów odbył się 17 grudnia 2023 roku na stadionie przy alei Unii Lubelskiej. Na trybunach zasiadło blisko 850 fanów drużyny przyjezdnej.

Nad bezpiecznym przebiegiem zawodów czuwały służby ochrony organizatora oraz policjanci z Komendy Miejskiej i Wojewódzkiej Policji w Łodzi przy wsparciu funkcjonariuszy z Oddziału Prewencji Policji w Łodzi, Katowicach i Radomiu. Wsparciem dla działań policjantów były patrole konne policji oraz Straży Miejskiej w Łodzi, policyjni przewodnicy psów służbowych. Do zabezpieczenia wykorzystano również helikopter policyjny

Bezpieczeństwa na drogach prowadzących na stadion strzegli funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Zarówno przed jak i po spotkaniu piłkarskim agresywni pseudokibice dążyli do zwarcia. Dowódca działań podjął szybką i trafną decyzję o rozdzieleniu tych antagonistycznych grup. Skierowane na miejsc pododdziały policyjne, schłodziły zapał pseudokibiców i nie dopuścili do eskalacji agresywnych zachowań.

Policjanci dbali w szczególności o to, aby każdy z uczestników wydarzenia mógł bezpiecznie dotrzeć na mecz a po jego zakończeniu mundurowi zabezpieczyli powrót kibiców drużyny przyjezdnej na dworzec Łódź Kaliska.

Podczas meczu doszło do incydentów związanych z odpaleniem flar na stadionie oraz rozwinięcia flag wielkoformatowych. Obecnie trwa analizowanie zabezpieczonego przez policjantów materiału w celu identyfikacji osób, które dopuściły się naruszenia przepisów prawa. Wobec nich zostaną wyciągnięte konsekwencje.

Ponadto po godzinie 17:00 łódzcy policjanci otrzymali informację o naruszeniu porządku publicznego przy ulicy Malczewskiego w Łodzi. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zastali 20-latka, do którego wezwali załogę pogotowia ratunkowego z uwagi na widoczne otarcia na ciele. W rozmowie z mundurowymi mężczyzna oświadczył, że nie potrzebujące żadnej pomocy ani nie czuje się pokrzywdzonym.

aspirant Kamila Sowińska