Wiele łódzkich strug nie miało swoich nazw, bo płynęło w nich za mało wody lub występowały tylko okresowo – w czasie opadów czy wiosennych roztopów. Nadawane przez mieszkańców nazwy rzeczek często się zmieniały, np. współczesną Bałutkę zwano wcześniej Jamnicą, Solówką lub Suljanką.

Warto pochylić się nad tymi strugami, którym nie nadano nazw, zanim zniknęły pod ziemią w kanałach deszczowych. Jednym z takich bezimiennych strumyków był dopływ Łódki, który niósł wody od strony ul. Brzezińskiej i łączył się z Łódką przy ul. Wojska Polskiego. Starsi mieszkańcy okolic skrzyżowania ul. Wojska Polskiego z al. Palki pamiętają jeszcze tę bezimienną strugę. Skoro płynęła od ul. Brzezińskiej, to może nazwać ją „Ciekiem z Brzezińskiej”?

Do dziś można odnaleźć w terenie ślady po tym strumieniu. Wystarczy wejść na cmentarz mariawicki na Dołach. Zaraz za bramą cmentarną, po lewej stronie jest zagłębienie w terenie – to dawne koryto. Ciek jest też wrysowany w niemiecki plan osiedla Stoki.