Ostatnie starcie finałowe Tauron Ligi było dla Zuzanny Góreckiej bardzo pechowe. W 5. partii przyjmująca łódzkiego klubu doznała kontuzji kolana. Konieczna była interwencja medyczna, a w konsekwencji Górecka musiała opuścić parkiet na noszach. Jeszcze w poniedziałek kibice mieli nadzieje, że uraz nie okaże się poważny. Niestety, wieczorem klub wydał komunikat, który rozwiewa wszelkie wątpliwości. — Badania potwierdziły czarny scenariusz. Zuzanna Górecka, [...] doznała uszkodzenia łąkotki i więzadła krzyżowego przedniego. Łódzką Wiewiórkę czeka kilkumiesięczna przerwa w grze — czytamy na stronie klubu. To naprawdę fatalna wiadomość, biorąc pod uwagę, że to już druga zawodniczka ŁKS, którą eliminuje kontuzja. W lutym z grą, na długie miesiące rehabilitacji, pożegnała się środkowa Klaudia Alagierska.

POLECAMY

ulica
Najdłuższe ulice w Łodzi. Na liście nie ma Piotrkowskiej. Kto liderem?
Najkrótsze ulice w Łodzi. Przy najmniejszej nie zmieściłby się dom! [RANKING]

Czy będzie transfer?

Strata jednej z podstawowych zawodniczek w samej końcówce sezonu może pokrzyżować plany ŁKS, który ma apetyt na złoto. W starciu finałowym z Developresem jest remis 1:1. Rywalizacja toczy się do trzech wygranych. W takiej sytuacji klub może się zdecydować na transfer medyczny. Jest on możliwy tylko raz w sezonie, w przypadku poważnego urazu kluczowej zawodniczki. Przypadek Zuzanny Góreckiej wszystkie te wymogi spełnia. Wśród nazwisk, które od poniedziałku pojawiają się na nieoficjalnej “giełdzie” potencjalnych zastępczyń Góreckiej, pojawia się jedno naprawdę sensacyjne. To reprezentantka Polski Olivia Różański, która występuje w lidze włoskiej. Właśnie skończyła sezon i dobrze zna się z trenerem Alessandro Chiappinim. Czy plotki okażą się prawdziwe? Dowiemy się bardzo szybko, bo kolejny mecz finałowy zostanie rozegrany już w najbliższą środę, 10 maja.