UM Łódź: Widzew Łódź dzieli się punktami z Jagiellonią Białystok. Remis w meczu podczas śnieżycy

2 min czytania

Mecz mógł się otworzyć ftalanie dla Widzewa. Już w drugiej minucie sam na sam z Henrichem Ravasem wyszedł Marc Gual, jednak bramkarz gospodarzy zachował się fantastycznie i uratował swój zespół. W 5. minucie to Widzew mógł wyjść na prowadzenie. Z dystansu uderzał Mato Milos, piłka odbiła się od jednego z zawodników Jagielloni kompletnie myląc bramkarza, jednak finalnie przeleciała tuż obok słupka. RTS zdecydowanie przeważał w tym meczu. Częściej byli pod bramką rywali i groźniej atakowali. Jaga miała swoje szanse, które tworzyła po strzałach sprzed pola. W trudnych warunkach atmosferycznych, w których rozgrywany był mecz, mogło się to okazać skuteczne.

W 22. minucie o centymetry od szczęścia był Łukasz Zjawiński. Po dośrodkowaniu Patryka Stępińskiego wyskoczył najwyżej, ale uderzona przez niego piłka trafiła tylko w słupek. Szczęście Widzewowi nie sprzyjało tego wieczoru. W 37. minucie sędzia wskazał na 11 metr. Zlatan Alomerović faulował w polu karnym Bartłomieja Pawłowskiego. Do piłki podszedł Juliusz Letniowski, ale piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki i nie przekroczyła linii bramkowej. Kolejną próbę podjął Pawłowski. Po indywidualnym rajdzie uderzył ze skraju szesnastki, jednak zamiast radości na trybunach był jęk zawodu. W ostatniej minucie Jagiellonia mogła zaskoczyć, jednak strzał głową Macieja Bortniczuka przeleciał obok bramki.

Najważniejsze sportowe wydarzenia 2022 r. w Łodzi. Jest co wspominać! [PODSUMOWANIE]

Nie tylko Widzew i ŁKS! Kluby sportowe dawnej Łodzi, które warto znać

Mniej strzałów, więcej goli

Po wznowieniu gry trend z pierwszej części gry był kontynuowany to Widzew Łódź prowadził, ale wciąż brakowało kropki nad i”. Niestety z minuty na minutę widowisko traciło na jakości. Zawodnicy mieli coraz mniej sił, pojawiło się sporo niedokładności i brudnej gry w środku pola.

W 70. Janusz Niedźwiedź posłał na boisko świeżą krew. Na placu gry zameldowali się Dominik Kun i Martin Kreuzriegler zmieniając Zjawińskiego i Żre. W końcu stało się to, co musiało! Widzew wyszedł na prowadzenie za sprawą Kuna. Ernest Terpiłowski świetnie wypuścił skrzydłowego, a ten strzałem w długi róg pokonał Alomerovicia. Wydawało się, że gospodarze kontrolują wydarzenia na boisku, jednak piłka nożna bywa nieprzewidywalna. W 90. minucie z dośrodkowaniem w polu karnym minął się Kreuzriegler, strzał oddał Bartosz Bida, piłka niefortunnie odbiła się austryjackiego defensora i wpadła do siatki. W doliczonym czasie gry RTS starał się znów wyjść na prowadzenie, jednak nie udało się wbić zwycięskiego gola.

Ravas Stępiński, Szota, Żyro (69’ Kreuzriegler) Milos, Hanousek, Letniowski, Nunes Terpiłowski, Pawłowski Zjawiński (70’ Kun)

Autor: krystian