Najbardziej wyrównany pojedynek oglądaliśmy w dwóch pierwszych setach. Żadna z drużyn nie chciała odpuścić. I nic dziwnego. Mecz na szczycie Tauron Ligi to zawsze gra o dużą stawkę. Stąd zapewne nerwy po obu stronach, a co za tym idzie sporo błędów. W pierwszym secie to łodzianki popełniły ich więcej, co przyniosło przegraną. Przyjezdne pozwoliły gospodyniom odrobić kilkupunktową stratę, a fatalny błąd popełniła w końcówce Valentina Diouf, która zepsuła zagrywkę. Wystarczył już tylko blok Łukasik i to Policzanki mogły się cieszyć ze zwycięstwa w pierwszej partii.
Drugi set to praktycznie nieprzerwana gra punkt za punkt, a pod koniec partii wojna nerwów i gra na przewagi. Tym razem błędów nie ustrzegły się zawodniczki Chemika, co z kolei wykorzystał ŁKS Commercecon. Dołożył do tego jeszcze skuteczną zagrywkę, dzięki czemu doprowadził do wyrównania.
POLECAMY
Jakościowa gra ŁKS Commercecon
Łodzianki na szczęście wyciągnęły wnioski z problemów jakie miały w dwóch pierwszych odsłonach pojedynku. Z początku znów oglądaliśmy wymianę ciosów. Dopiero przy stanie 20:20 przyjezdne zaczęły odskakiwać. Za grę w ataku zabrała się Zuzanna Górecka i Klaudia Alagierska, która jak się później okazało, została najlepszą zawodniczką w całym meczu.
Wygrana w trzecim secie najwyraźniej pokazała biało-czerwono-białym, że możliwa jest nie tylko wygrana w całym meczu, ale także zdobycie kompletu punktów na bardzo trudnym terenie. ŁKS Commercecon szybko wyszedł na prowadzenie i utrzymywał je już do końca. Policzanki najwyraźniej straciły wiarę w zwycięstwo, bo ataki Wiewiór stawały się coraz bardziej skuteczne. Na pierwszy plan wysunęły się Diouf i Witkowska. Swoje dołożyła też Górecka. Przy stanie 24:18 gospodynie obroniły jeszcze dwie piłki meczowe, ale było już za późno. Mocny atak Diouf dał łodziankom zwycięstwo w całym meczu.
POLECAMY
Nadal na fotelu lidera Tauron Ligi
Dzięki wygranej ŁKS Commercecon utrzymał się na pozycji lidera Tauron Ligi. Po piętach depcze mu jednak Developres Rzeszów, który po ostatniej wygranej z MKS Kalisz, ma tylko punkt straty do pierwszego miejsca. Łodzianki nie mogą sobie teraz zatem pozwolić na żadną wpadkę, jeśli chcą wciąż przewodzić w zestawieniu. Tymczasem już za tydzień kolejne arcyważne zawody. Pierwsze w tym roku derby Łodzi, czyli pojedynek ŁKS z Budowlanymi.
Chemik Police – ŁKS Commercecon Łódź
1:3
(26:24, 27:29, 22:25, 20:25)