Krótka historia karpia

Pierwsze stawy hodowlane karpia w Polsce założyli w XII w. Cystersi. Wiele stawów przetrwało do dziś – znajdują się w okolicach Milicza, Przygodzic, Oświęcimia, w Zatorze oraz Gołyszu. Ryba ta szybko stała się popularna w kuchni polskiej, ale na zajęcie najważniejszego miejsca na wigilijnym stole musiała jeszcze długo czekać. Przed II wojną światową podawana była na wieczerzy jako jedna z wielu ryb słodkowodnych, jednak nie występowała w roli głównej. Chętniej jadano wówczas np. leszcza, sandacza czy szczupaka. Tradycja jedzenia karpia w Wigilię pojawiła się dopiero po II wojnie światowej. Wynikała ona z braku lub niewielkiego wyboru ryb w sklepach i jednocześnie z dostępności karpia, szczególnie w okresie przedświątecznym. Stąd też hasło, które w 1947 r. było słychać i widać w całym kraju – „Karp na każdym wigilijnym stole w Polsce”. 

Dziś, pomimo dużego wyboru ryb – świeżych i mrożonych – karp nadal w większości domów obowiązkowo trafia na wigilijny stół. Niektórzy zaczęli jednak z niego rezygnować, często ze względu na mulisty posmak, dużą ościstość oraz aspekty ekologiczne. Warto wiedzieć, że osoby, które w Wigilię przygotowują inne ryby, nie podważają staropolskiej tradycji. Ryby pojawiające się na stole w Wigilię Bożego Narodzenia są bowiem symbolem chrześcijaństwa i znakiem pierwszych chrześcijan. Z pewnością nie może ich zabraknąć na tej uroczystej wieczerzy, głęboko zakorzenionej w polskiej tradycji, jednak nie muszą to być koniecznie karpie.

Który karp jest najsmaczniejszy?

Karp należy do ryb średnio tłustych. Jest źródłem witamin z grupy B (B1, B6, B12 oraz PP), witaminy A, D i K. Zawiera też łatwo przyswajalne białko i minerały, takie jak wapń, fosfor, potas, żelazo, cynk, a także kolagen. W mięsie karpia znaleźć można kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6, które wspomagają pracę mózgu oraz zmniejszają ryzyko udaru mózgu i zawału serca. 

Najsmaczniejsze będą karpie ważące nie więcej niż 1,5 kg.

POLECAMY

Najdłuższe ulice w Łodzi. Na liście nie ma Piotrkowskiej. Kto liderem?

Najkrótsze ulice w Łodzi. Przy najmniejszej nie zmieściłby się dom! [RANKING]

Jak pozbyć się posmaku mułu u karpia?

Wiele osób nie przepada za mięsem karpia ze względu na specyficzny posmak mułu. Są  jednak skuteczne sposoby na to, by się go pozbyć. Pierwszy polega na zalaniu ryby zimnym mlekiem i pozostawieniu jej na kilka godzin w chłodnym miejscu. Drugi wymaga obłożenia mięsa plastrami cebuli i odstawienia do lodówki na kilka godzin. Kolejną metodą na pozbycie się posmaku mułu jest moczenie karpia w zimnej wodzie z plasterkami cytryny.

Co zamiast karpia?

Jeśli jednak mimo wszystko nie jesteśmy przekonani do smaku karpia, warto pamiętać że nie jest on jedynym słusznym wyborem na Wigilię. 

Zamiast karpia możesz tego dnia podać np. dorsza, pstrąga, mintaja czy morszczuka. Oto przepis na pysznego dorsza w sosie cytrynowym. Oczywiście można zastąpić go dowolną rybą.

Składniki:

  • filet z dorsza lub innej ryby, ok. 300 g
  • 50 g masła
  • 2 łyżki śmietany 18%
  • 1 łyżka musztardy dijon
  • 1 cebula
  • sok z połowy cytryny
  • sól i pieprz
  • natka pietruszki 

Piekarnik rozgrzej do 200°C. Rybę ułóż w naczyniu żaroodpornym i dopraw solą oraz pieprzem. Posiekaj cebulę, a następnie roztop masło i zeszklij na nim cebulę. Dodaj śmietanę, musztardę oraz sok z cytryny i chwilę gotuj. Powstałym sosem zalej rybę. Wstaw do piekarnika i zapiekaj ok. 15 minut (lub dłużej, jeśli kawałki ryby są grube). Przed podaniem posyp natką pietruszki.

Co roku wracają kontrowersje w związku z przedświąteczną formą sprzedaży karpia. Ekolodzy zwracają uwagę na niehumanitarne sposoby przechowywania i sprzedaży żywych ryb. Jeśli więc nie wyobrażasz sobie wigilijnej kolacji bez karpia, lepiej kup go już wypatroszonego.