Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową KMP w Łodzi po pościgu ulicami miasta zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mieli przy sobie środki odurzające. 30-letni łodzianin oraz jego 20-letni kompan nie zatrzymali się do kontroli drogowej. Grozi za to kara nawet do 5 lat więzienia.

24 maja 2020 roku policjanci na ulicy Więckowskiego zwrócili uwagę na volkswagena, który omijał uliczne korki jadąc po chodniku. Podczas tego niebezpiecznego manewru kierujący trąbił na pieszych idących przepisowo chodnikiem. W chwili, gdy zrównał się z radiowozem, policjanci zauważyli, że wewnątrz samochodu znajduje się osoba ściśle związana ze środowiskiem pseudokibiców. Zachowanie mężczyzn wyraźnie wskazywało, że przed kimś uciekali. Stróże prawa postanowili ich skontrolować. Przez otwartą szybę pokazali legitymację służbową i poprosili o zatrzymanie się w bezpiecznym miejscu. Jednak kierujący mężczyzna na widok policjantów uciekał dalej, nie zważając na znaki drogowe oraz czerwone światła przy skrzyżowaniach. Po drodze uciekający kilkakrotnie lekceważyli polecenia i sygnały do zatrzymania się. Pościg za kierującym mężczyzną zakończył się na ulicy Żeromskiego, gdzie stróże prawa zablokowali auto podejrzanego radiowozem. Nie mogąc jechać dalej na widok policjantów mężczyźni zabarykadowali się wewnątrz volkswagena. Ostatecznie, obydwaj mężczyźni zostali siłą wyciągnięci z auta i zatrzymani pomimo stawianego oporu. Okazało się, że 20-letni pasażer miał przy sobie 0,6 grama marihuany, natomiast 30-letni kierowca miał schowane pod dywanikiem 0.6 grama amfetaminy oraz dwa noże. Obaj mężczyźni są od dawna znani funkcjonariuszom z Wydziału ds. Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców. Usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków oraz nie zatrzymania się do kontroli, co jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności.