Fotopułapka będzie rejestrowała sprawców zaśmiecania -   fot. Sebastian Glapiński / UMŁ
Fotopułapka będzie rejestrowała sprawców zaśmiecania , fot. Sebastian Glapiński / UMŁ

- W ostatnim półroczu, dzięki fotopułapce nałożyliśmy 20 mandatów na łączną kwotę ok. 8 tysięcy złotych za nielegalne wyrzucanie odpadów w miejsca niedozwolone. Najdroższe mandaty wynoszą po 500 zł, ale jeśli ktoś nie chce go przyjąć, to musi liczyć się z tym, że sprawa trafi do sądu grodzkiego. A wówczas może zapłacić i 1000 zł grzywny oraz opłacić koszty postępowania - powiedział Joanna Prasnowska z Wydziału Dowodzenia Straży Miejskiej w Łodzi.

- Tłumaczenia osób złapanych są najczęściej dziecinne. Jedni twierdzą, że nie wiedzieli, że nie można wyrzucać śmieci do lasu czy na pola, a jeszcze inni tłumaczą się, że zrobili to po raz pierwszy. Ale one i tak nie uchronią ich przed mandatami - dodała Agnieszka Różańska z Ekopatrolu Straży Miejskiej.

Fotopułapka jest przystosowana do działania zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy. Uruchamiana jest, gdy wyczuje ruch. W okresie dwóch tygodni potrafi zrobić nawet do 7 tysięcy zdjęć, które później strażnicy miejscy przeglądają i na ich podstawie identyfikują osoby, wyrzucające śmieci na dzikie wysypiska. Łódzka Straż Miejska dysponuje dwoma fotopułapkami. Jedną z nich nabyła w ramach Budżetu Obywatelskiego, zaś drugą podarowała im jedna z rad osiedla.

O działaniu fotopułapki może świadczyć również fakt, że w 2018 roku w mieście zlikwidowano 713 dzikich wysypisk, co jest znaczącą poprawą w porównaniu z 2017 rokiem, kiedy zlikwidowano 2084 takich miejsc. To także efekt sprawnego odbioru i wywozu odpadów przez firmy wywozowe, a co najważniejsze - wzrostu świadomości mieszkańców, co do selektywnej zbiórki śmieci.