Konstantynów Łódzki pamięta ofiary niemieckiego obozu po 15 latach
Konstantynów Łódzki oddał hołd pamięci ofiar niemieckiego obozu przesiedleńczego. W wyjątkowej uroczystości mieszkańcy i goście miasta zgromadzili się przy pomniku, który od 15 lat przypomina o tragicznych losach tysięcy więźniów. To wydarzenie pełne wzruszeń i refleksji nad historią, która wciąż żyje w sercach lokalnej społeczności.

Konstantynów Łódzki pamięta o ofiarach niemieckiego obozu

W sobotę, 17 maja, na cmentarzu w Konstantynowie Łódzkim odbyła się uroczystość upamiętniająca ofiary niemieckiego obozu przesiedleńczego, który funkcjonował tu podczas II wojny światowej. Spotkanie miało miejsce przy pomniku odsłoniętym dokładnie 15 lat temu, w miejscu, gdzie niegdyś chowano więźniów obozu działającego w latach 1940-1945.

Szacuje się, że przez ten obóz przeszło około 42 tysięcy osób – głównie rolników z terenów dzisiejszego województwa łódzkiego, bydgoskiego i poznańskiego. Do dziś udało się zidentyfikować nazwiska niespełna 700 z nich, które zostały wyryte na kamiennych tablicach pomnika. To symboliczny zapis historii, który nie pozwala zapomnieć o tragedii tamtych czasów.

Wspomnienie Marianny Gryni – inicjatorki pomnika i strażniczki pamięci

Centralnym punktem obchodów była modlitwa za Mariannę Grynię – kobietę, której determinacja doprowadziła do powstania monumentu. Pani Marianna kierowała Społecznym Komitetem ds. Budowy Pomnika Polskich Ofiar Niemieckiego Obozu w Konstantynowie Łódzkim i poświęciła wiele lat swojej pracy na rzecz upamiętnienia tych dramatycznych wydarzeń.

- Pani Marianna pozostanie w naszej pamięci jako inicjatorka powstania pomnika upamiętniającego ofiary niemieckiego obozu zlokalizowanego w Konstantynowie Łódzkim w latach 1940-1943 – mówił Robert Jakubowski, burmistrz Konstantynowa. - Pani Marianna była nie tylko strażniczką pamięci, ale także ciepłą i życzliwą osobą.

Mszę świętą w intencji zmarłej odprawił ks. Marcin Wojtasik, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego. Po nabożeństwie kwiaty pod pomnikiem złożyli przedstawiciele władz miasta: burmistrz Robert Jakubowski, jego zastępca Łukasz Napieralski oraz sekretarz miasta Paulina Kukielińska.

Obecni byli także radni miejscy wraz z pocztem sztandarowym oraz liczni goście reprezentujący instytucje państwowe i organizacje kombatanckie. Wśród nich znaleźli się m.in. Maciej Kucharski – pełnomocnik wojewody łódzkiego ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jarosław Krajewski – łódzki wicekurator oświaty oraz przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej i Muzeum Dzieci Polskich Ofiar Totalitaryzmu w Łodzi.

Historia niemieckiego obozu przesiedleńczego w Konstantynowie Łódzkim

Obóz został utworzony na terenie przedwojennej fabryki włókienniczej przy ulicy Łódzkiej 27. Pierwsze rodziny trafiły tam już w styczniu 1940 roku, a kolejne grupy przybywały systematycznie przez następne miesiące. Więźniowie pochodzili głównie ze wsi regionu Kraju Warty – obejmującego części województw bydgoskiego, łódzkiego i poznańskiego.

Z czasem obóz stał się miejscem przymusowej wysyłki robotników do Niemiec. W maju 1941 roku osadzono tam około 500 polskich Żydów, a kilka miesięcy później około 450 księży skierowano stamtąd do Dachau – jednego z najbardziej znanych nazistowskich obozów koncentracyjnych.

Od sierpnia 1943 roku obóz służył jako miejsce przetrzymywania dzieci i młodzieży z Białorusi, Ukrainy oraz Rosji. Jego wyzwolenie nastąpiło 19 stycznia 1945 roku.

Ta historia jest ważnym elementem tożsamości Konstantynowa Łódzkiego i przypomnieniem o konieczności pielęgnowania pamięci o tych trudnych momentach naszej przeszłości.


Źródło: Konstantynów Łódzki