Zdjęcia Pawła Augustyniaka znajdziesz w galerii powyżej. Kliknij jedną z miniaturek!

Paweł Augustyniak od zawsze interesował się fotografią, a od 10 lat zajmuje się nią profesjonalnie. – Świat fotografii wciągnął mnie jeszcze przed erą aparatów cyfrowych – wspomina. – Fotografia analogowa nie była jednak zbyt łatwa, więc na chwilę odłożyłem tę pasję na boczny tor. Powróciłem do niej, gdy na polskim rynku pojawiły się aparaty cyfrowe. 

Najlepszy moment 

Paweł często podróżował, więc piękne krajobrazy, które spotykał na swojej drodze, były jego pierwszymi kadrami i jednocześnie początkiem fotograficznej przygody. Godziny spędzone na wyczekiwaniu na odpowiednie światło nauczyły go cierpliwości w dążeniu do wymarzonej klatki. – W fotografii warunki atmosferyczne i pora dnia są niezmiernie ważne – podkreśla. – Często zanim jadę w wybrane miejsce, sprawdzam na stronach internetowych położenie słońca w danym miejscu o konkretnej godzinie. To bardzo ułatwia mi pracę.

Fotografie Augustyniaka są precyzyjnie przemyślane pod względem światła, kompozycji i tematu. – Nie jest to jedynie naciśnięcie spustu migawki – podkreśla.

POLECAMY

Najdłuższe ulice w Łodzi. Która liderką? Uwaga, na liście nie ma Piotrkowskiej!

Restauracje w Łodzi, które się zamknęły. Za którymi będziesz tęsknić najbardziej? [SONDA]

Klimatyczne kadry

Paweł fotografuje przede wszystkim łódzkie budynki. Podczas swoich podróży po Europie zauważył, że nasze rodzime obiekty przypominają architekturę europejskich stolic, takich jak Wiedeń czy Paryż. – Chciałem pokazać łodzianom, że nasze miasto jest bardzo ładne i ma ogromny potencjał  – podkreśla Augustyniak.

Jego zdjęcia zaczęły być coraz bardziej popularne, pojawiały się na wystawach i w przewodnikach turystycznych. Zaczął przyjmować zlecenia na fotografowanie wnętrz łódzkich muzeów, zabytkowych domów, uczelni, mieszkań czy hoteli. – Mogę śmiało powiedzieć, że zrobiłem zdjęcia ponad połowie łódzkich obiektów – przyznaje z dumą.

Ulubione zdjęcie

Zapytany o jedno ulubione zdjęcie przyznaje, że ma duży problem z wybraniem jednego, bo lubi każde. Szczególnie jednak ceni sobie fotografię placu Wolności, którą wykonał w 2014 r. Żeby ją zrobić, wynajął podnośnik, stanął na wysokości 18 metrów i wyłączył z użytkowania jeden pas ruchu! – Lubię to zdjęcie, choć dzisiaj być może nie robi już takiego wrażenia jak kiedyś. Przy pomocy drona na pewno dałoby się zrobić je lepiej, ale nie jestem zwolennikiem takich urządzeń. Zamiast chodzić na łatwiznę, wolę wybierać się w miejsca pozornie niedostępne – podkreśla. 

Ożywił mural

Łodzianin jest także pomysłodawcą trójwymiarowego muralu znajdującego się na ścianie hotelu Iness przy ul. Wróblewskiego 19/23. – To wizualny hołd dla minionych epok XIX i XX wieku, oddający istotę przeszłości Łodzi. Spoglądając na to arcydzieło, przenosimy się w czasie do momentu, kiedy Łódź tętniła energią industrializacji i kultury – tłumaczy Paweł Augustyniak. 

To nietypowy mural. Gdy otworzymy w telefonie aplikację Artivive i skierujemy na niego obiektyw, mural na ekranie smartfona ożyje – postacie zaczną się poruszać, a wnętrza hotelu ewoluować do dzisiejszych czasów. 

Wykorzystanie rozszerzonej rzeczywistości i sztucznej inteligencji tak bardzo spodobało się Pawłowi, że w przyszłości planuje kolejne, związane z nimi projekty. Już niedługo Łódzka Organizacja Turystyczna wyda pierwsze albumy z jego zdjęciami, które przy użyciu aplikacji zyskają drugą, cyfrową odsłonę w postaci krótkometrażowych animacji.