2 zdjęcia
ZOBACZ
ZDJĘCIA (2)

Już od początku spotkania było widać, że łodzianki czują się pewnie w starciu z Belgijkami. Nie tylko dlatego, że grały tym razem we własnej hali, ale również dlatego, że tydzień temu pokonały Gent na wyjeździe 0:3. Mogły sobie zatem pozwolić na odważniejszą grę i nieco ryzyka. W pierwszym secie znakomicie spisywała się Monika Fedusio. Rywalki miały też problemy z fantastyczną łódzką zagrywką. Cztery asy serwisowe Adrianny Kukulskiej dały gospodyniom nie tylko prowadzenie, ale również przewagę psychologiczną, po której Belgijki zaczęły się gubić.

POLECAMY

O co tu chodzi? TOP 10 niepozornych, ale bardzo dziwnych rzeczy w Łodzi [ZDJĘCIA]
Celebryci z Łodzi. Oto znane osoby ze stolicy województwa łódzkiego. Znasz ich? [ZDJĘCIA]

Pewny awans

Dało się to zauważyć w drugiej odsłonie meczu. Siatkarki Gent popełniały sporo błędów, co wykorzystywały łodzianki. Do gry przyłączyła się Melis Durul, której ataki były nie do obrony. Po dość wyrównanej wymianie piłek na początku seta niebiesko-biało-czerwone zaczęły budować przewagę. Od wyniku 10:10 już tylko rosła. Rosła na tyle, że pierwszą piłkę setową oglądaliśmy, kiedy na tablicy widniał wynik 24:16!. Przyjezdne obroniły tylko jedną zagrywkę, ale ta walka już była przegrana. Prowadzenie w spotkaniu rewanżowym 2:0 dawało już awans siatkarkom z Łodzi. Do trzeciego seta mogły więc podejść spokojnie i z dystansem. Siatkarkom Budowlanych zależało jednak najwyraźniej, żeby jak najszybciej zakończyć ten pojedynek. Po krótkim zrywie przyjezdnych na początku partii odzyskały kontrolę nad przebiegiem gry. Przy stanie 21:17 złapały jeszcze małą zadyszkę, ale dzięki dobrej postawie Julii Kąkol ostatecznie postawiły kropkę nad “i” i przypieczętowały swój awans wynikiem 3:0.

Grot Budowlani Łódź – VDK Gent Dames 3:0 (25:20, 25:17, 25:21)