Początki Spółdzielczego Domu Handlowego Central sięgają czasów PRL, a konkretniej lat 70. Dom towarowy został otwarty 29 sierpnia 1972 roku.
– Przeżyliśmy wiele zmian – ustrojowych, politycznych, lokalnych i krajowych. Najważniejsze jest jednak to, że przetrwaliśmy i będziemy dalej funkcjonować – mówi Wiesława Kołek, prezes SDH Central.
Dom towarowy od lat omija różne problemy i przeszkody. Konkuruje z wielkimi zagranicznymi sieciami handlowymi, a jego kapitał jest w stu procentach polski. Central istnieje między innymi dzięki swojemu położeniu w jednej z najlepszych lokalizacji w Łodzi. Ważna jest także współpraca z klientami, którzy po 50 latach wciąż tam przychodzą.
– Są oni dla nas najważniejsi i kładziemy nacisk na ich profesjonalną obsługę. Zawsze bierzemy sobie do serca uwagi i przemyślenia naszych klientów – podkreśla Wiesława Kołek.
POLECAMY
Rewitalizacja Starego Rynku. Archeolodzy odkopali ponad tysiąc artefaktów!
"Vogue" poleca Łódź. Co zobaczyć i gdzie zjeść według prestiżowego magazynu? [ZDJĘCIA]
Central kiedyś i dzisiaj
W PRL wiele sklepów walczyło o towar. Pierwszym prezesem Centralu był nieżyjący już Lech Sosnowski, który miał niesamowity zmysł handlowy. To właśnie dzięki jego staraniom na półkach domu towarowego znajdowały się m.in. telewizory ze Związku Radzieckiego, a także odzież dziecięca i artykuły chemiczne z Niemiec. Oprócz produktów sprowadzanych z zagranicy pojawiał się asortyment pochodzący od polskich dostawców.
Do Centralu przychodzili nie tylko łodzianie. Przyjeżdżały tam również wycieczki autokarowe z całego kraju. Chętni mogli kupić m.in. żywność, ubrania i artykuły do wyposażenia mieszkań. Dość niecodzienną i rzadko spotykaną ówcześnie atrakcją były ruchome schody. Podobały się one w szczególności dzieciom.
Od lat 90. w Polsce nastały istotne zmiany. Gospodarka zmieniła się w wolnorynkową, a Central musiał rozpocząć prawdziwą walkę o klienta.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom łodzian, zmieniono wnętrze budynku. W 2017 i 2019 roku przeprowadzono modernizacje pierwszego piętra oraz parteru. Ich celem było połączenie ówczesnych lat 70. z nowoczesnością. Co ciekawe, na przeprowadzenie wspomnianych remontów nie zaciągnięto kredytu.
Co dzisiaj znajdziemy w Centralu?
Kiedyś w Centralu sprzedawano m.in. pralki i lodówki, a teraz już ich tam nie ma. Ze względu na obecne w Łodzi sklepy specjalistyczne trzeba było zrezygnować z takich produktów.
Dzisiaj na parterze zakupimy m.in. artykuły chemiczne, spożywcze i prasę. Są tam zdrowa żywność, różne przyprawy, dżemy, miody i wiele więcej. Na pierwszym piętrze znajdują się obuwie, odzież damska i męska, a także biżuteria. Królują polskie marki, np. Lanta, ZAPS, Jumitex i Kastor. Na poziomie -1 można znaleźć sprzęty gospodarstwa domowego oraz artykuły pościelowe.
Najczęstszymi klientami domu towarowego są osoby po czterdziestym roku życia. I właśnie do takich łodzian Central w szczególności kieruje swoją ofertę.
POLECAMY
Gdzie zjeść na Widzewie? Restauracja, pizzeria, lodziarnia, a może klub whisky? [PRZEWODNIK]
Butik cyrkularny startuje w Porcie Łódź. To pierwszy taki sklep z odzieżą z drugiej ręki w Łodzi!
– Przychodzą do nas również klienci trochę bardziej puszyści. Tacy, którzy mają problem ze znalezieniem w galeriach ubrań w odpowiednim dla siebie rozmiarze. A u nas mogą takie dostać i są dzięki temu mile zaskoczeni – mówi Wiesława Kołek.
Obecnie do Spółdzielczego Domu Handlowego Central należą mieszczący się przy Piotrkowskiej 165/169 Central 1 oraz stojący przy al. Piłsudskiego 6 Central 2. W tym drugim prowadzona jest działalność gospodarcza polegająca na wynajmie powierzchni handlowych. Są tam m.in. banki oraz księgarnia.
Przyszłość domu towarowego jest na razie nieznana. Trudno przewidzieć, co będzie się działo w następnych latach. Sytuacja w kraju i na świecie potrafi zmienić się na przestrzeni miesięcy.
– Wierzę, że klienci nas nie opuszczą. Współpracujemy ze wspaniałymi dostawcami i jesteśmy spółdzielnią wypłacalną – podkreśla prezes.
Jedno jest pewne – Central ma swoje miejsce historyczne na mapie Łodzi.