W nocy z soboty na niedzielę funkcjonariusze łódzkiej drogówki czuwali nad bezpieczeństwem obywateli poprzez działania skierowane przeciwko miłośnikom szybkiej jazdy. Mundurowi zatrzymywali prawa jazdy oraz sporządzali wnioski o ukaranie do sądu. Posypały się również mandaty.
W nocy z 20 na 21 czerwca 2020 roku miłośnicy motoryzacyjnej adrenaliny zorganizowali rozpoczęcie wakacji. Fani nielegalnych wyścigów i szybkiej jazdy zebrali się na parkingu przed Centrum Handlowym „Tesco” skąd postanowili wyruszyć w różne dzielnice Łodzi. Ku zaskoczeniu uczestników, patrole wydziałów ruchu drogowego pojawiły się w okolicach parkingów oraz miejscach nielegalnych wyścigów. Policjanci skupiali się na niedopuszczeniu do rywalizacji oraz zdecydowanym reagowaniu na próby naruszenia prawa. Zwracali również uwagę na poziom hałasu, emisję spalin, obowiązkowe wyposażenie oraz niezgodne z przepisami zmiany techniczne w pojazdach.
Tylko tej nocy mundurowi wylegitymowali 138 osób i nałożyli , w związku z popełnionymi wykroczeniami 94 mandaty karne o łącznej wysokości 17 tys. zł. Było też 25 pouczeń. Policjanci zatrzymali jedno prawo jazdy i 16 dowodów rejestracyjnych a także dwukrotnie stwierdzili niezgodność drogomierza. Głównymi „grzechami” kierujących było przejeżdżanie na czerwonym świetle oraz nadmierna prędkość. Odpowiadali również za takie wykroczenia jak brak dokumentów, brak zapiętych pasów bezpieczeństwa, brak uprawnień, brak tablic rejestracyjnych czy też zły stan techniczny pojazdu.
Nieprawidłowy stan licznika
Około godz. 23:25 na Al. Piłsudskiego, na parkingu C.H. „Tulipan”, mundurowi zatrzymali do kontroli bmw. Podczas wykonywanych czynności oraz sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że stan licznika w pojeździe znacząco różni się od wartości zapisanej w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Różnica wynosiła ok. 16 tys km. 19-latek, który poruszał się bmw, powiedział policjantom, że auto jest własnością ojca kolegi. Kierujący dodał, że pożyczając samochód, nie zwracał uwagi na stan licznika, a jego właściciel zapewne może to logicznie wytłumaczyć. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi policja. Osobie ingerującej w prawidłowość pomiaru drogomierza może grozić kara pozbawienia wolności do lat 5.
Jechał bez świateł, był pijany.
Około godz. 20:00 w okolicach ul. Liściastej, uwagę mundurowych zwrócił peugeot, którego kierujący poruszał się z dużą prędkością a także nie korzystał ze świateł mijania. Podczas kontroli policjanci wyczuli od 43-latka silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w organizmie. Kierujący nie posiadał przy sobie dokumentu prawa jazdy. Funkcjonariuszom tłumaczył, że chciał sprawdzić jak szybko „pojedzie” jego auto a brak świateł powodował u niego wzrost adrenaliny. Mężczyzna w najbliższym czasie odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu oraz popełnione wykroczenia drogowe.
sierż. szt. Jadwiga Czyż
WRD KMP w Łodzi