- Dziś mija 78 lat od likwidacji obozu, od zbiorowego mordu jakiego dokonali ludzie na Romach i Sinti. Spotykamy się dlatego w Kuźni Romów by dać świadectwo pamięci o ludziach, którzy kochali, płakali i śmiali się, mieli marzenia, których z dnia na dzień zabrano z domów na śmierć, okrutną, bezsensowną śmierć w imię absurdalnej ideologii o wyższości jednej rasy nad innymi - powiedziała wiceprezydent Miasta Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka.

W uroczystości wzięli udział również m.in.: wojewoda, wicemarszałek województwa łódzkiego, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi Marcin Gołaszewski, a także przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej, społeczności Romów, harcerze i łodzianie.

Pod tablicą upamiętniającą kaźń złożono kwiaty i zapalono znicze.

W dawnej kuźni znajduje się miejsce pamięci - obecnie filia Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi. Na murze cmentarza żydowskiego od 2012 roku jest tablica dedykowana Romom zmarłym w obozie od listopada 1941 do stycznia 1942 roku.

Obchody zorganizowane zostały przez Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi oraz Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi.

Podobóz cygański na terenie Litzmannstadt Getto powstał jesienią 1941 roku. Funkcjonował zaledwie kilka miesięcy. Przywieziono tu 5007 Romów z pogranicza Austrii Węgier, w tym 2689 dzieci. Z zachowanych dokumentów wynika, że byli to ludzie zamożni. Przywieźli ze sobą biżuterię i instrumenty muzyczne. Znaleźli się w budynku za podwójnymi zasiekami, z oknami zabitymi deskami, bez latryny i wody, po kilkanaście osób w izbie. Nie mieli się gdzie umyć, nie mieli czym jeść: łyżki i miski dostali pod koniec listopada, gdy już chorowali. Kiedy lekarze z getta stwierdzili epidemię tyfusu - niemieckie władze miasta wojskowe i cywilne postanowiły zlikwidować podobóz. Na tyfus zmarło 629 osób. Zostali pochowani na cmentarzu żydowskim na polu gettowym w kwaterach 4 i 5. W lutym 1942 roku do Chełmna nad Nerem Niemcy wywieźli 4300 Romówi Sinti. Nikt nie przeżył. Pozostał po nich bursztynowy koral i... kości, które można znaleźć w okolicach lasów rzuchowskich.